Koenigsegg Agera Final - Początek końca

Koenigsegg znalazł się w sytuacji, w której musi odsyłać potencjalnych klientów z pustymi rękami. Lada tydzień rusza produkcja hybrydowej Regery, wszystkie z 25 sztuk limitowanej Agery RS sprzedano w rekordowym czasie, o One:1 nie ma nawet co pytać, a chętnych na Agerę ciągle nie brakuje. Takie życzenie spełni się tylko trzem osobom.

Dni serii Agera są już policzone: ostatnie egzemplarze mają opuścić fabrykę w Ängelholm przed końcem przyszłego roku. Znajdą się wśród nich ostatnie sztuki 1176-konnej Agery RS, którą pokazano dokładnie rok temu oraz ostatnie samochody z limitowanej do trzech egzemplarzy specyfikacji Final. Pierwszy z nich pokazano na tegorocznym salonie samochodowym w Genewie, na którym stanęła także żółta Agera RS i czerwona, produkcyjna Regera z rewolucyjnym, hybrydowym układem napędowym o mocy przekraczającej 1500 koni mechanicznych, która pozwoli na rozpędzenie się do czterystu kilometrów na godzinę w czasie... około 20 sekund!

Agera pojawiła się w 2010 roku jako następca serii CC, która przed wejściem na rynek Bugatti Veyrona dała szwedzkiej marce tytuł producenta najszybszego, drogowego samochodu na świecie, i wyniosła Koenigsegga na zupełnie nowy poziom. Tuż po debiucie zdobyła tytuł hipersamochodu roku "Top Gear". W roku 2011 Agera R ustanowiła swój pierwszy rekord w próbie 0-300-0 km/h. Agera S wprowadziła na rynek karbonowe obręcze Aircore. W roku 2014 pojawił się One:1 z mocą 1360 koni mechanicznych i masą w stanie gotowym do jazdy 1360 koni mechanicznych, który poprawił wynik 0-300-0 km/h o ponad trzy sekundy do zaledwie 17,95 sekund. Doświadczenia zdobyte przy produkcji One:1 wykorzystano później przy Agerze RS.

Seria Final to podobne przedsięwzięcie: zbiór wszystkiego, co w Agerze najlepsze w połączeniu z dodatkami na indywidualne życzenie właściciela. W przypadku pierwszego auta, niepowtarzalnego One Of 1, punktem odniesienia był model One:1. Nowy samochód miał być jednak bardziej praktyczny, co sprowadzało się do zadbania o przestrzeń bagażową i obecność zdejmowanego dachu z niewielkim okienkiem z tyłu. Te z pozoru niewielkie zmiany pociągnęły za sobą przygotowanie nowego pakietu aerodynamicznego w tylnej części nadwozia (podwójne skrzydło, dyfuzor z regulowanymi łopatkami), który równoważy nowa zabudowa przodu (potężny splitter, potrójne lotki po bokach).

Wyjątkową Agerę postawiono na karbonowych felgach Aircore z pustymi w środku ramionami, oblano czerwonym lakierem opracowanym przez Koenigsegga i wykończono w środku na życzenie właściciela włóknami węglowymi oraz polerowanym aluminium. Nowością są fotele z otworami, w które można schować klamry pasów bezpieczeństwa. W samochodzie, który w stanie gotowym do jazdy waży 1380 kilogramów posadzono podwójnie turbodoładowaną, widlastą ósemkę o pojemności ponad pięciu litrów w specyfikacji One:1. Oznacza to, że na tylną oś poprzez 7-stopniowy automaty wysyłanych będzie aż do 1360 koni mechanicznych i 1371 niutonometrów!