Lamborghini Gallardo LP570-4 Spyder Performante - Ostatni przedstawiciel gatunku

Lamborghini po prawie jedenastu latach zamyka rozdział pod tytułem Gallardo. Fabrykę marki opuścił już ostatni egzemplarz auta, a firma od dawna przygotowuje się do rozpoczęcia produkcji jego następcy. Gallardo było najlepiej sprzedającym się modelem w całej, 50-letniej historii firmy z Sant'Agata Bolognese.

Pierwsze Gallardo z 500-konną jednostką V10 o pojemności pięciu litrów i napędem na wszystkie koła zadebiutowało w 2003 roku na salonie samochodowym w Genewie. Dwa lata później pojawiło się limitowane, 520-konne Gallardo SE, a w 2006 roku do oferty dołączył Spyder z miękkim, składanym dachem. W styczniu 2007 roku produkcja modelu przekroczyła 5000 sztuk. W tym samym sezonie pokazano odchudzone i wzmocnione do 530 koni mechanicznych Gallardo Superleggera. Nie zabrakło wydań wyścigowych, pojawiło się też Gallardo dla włoskiej policji (obecnie w służbie są dwie sztuki).

Druga generacja Gallardo, obciążona oznaczeniem LP560-4, weszła do sprzedaży w roku 2008. Auto dysponowało silnikiem powiększonym do 5,2 litrów, który generował 560 KM. Z czasem pojawił się nowy Spyder, 570-konna Superleggera, 550-konne wersje z napędem przekazywanym tylko na tylną oś, pomyślane o jeździe torowej edycje Super Trofeo Stradale i Squadra Corse oraz liczne edycje specjalne, głównie na rynki Azjatyckie (Lamborghini doliczyło się w sumie 32 wariantów Gallardo). W czerwcu 2010 roku świętowano wyprodukowanie 10000 egzemplarza. Nie można także zapomnieć o Sesto Elemento.

Ostatnie, drogowe Gallardo opuściło zakład w Sant'Agata Bolognese w dniu wczorajszym. Samochód nosił numer 14022 i było nim Gallardo LP570-4 Spyder Performante w czerwonym lakierze Rosso Mars. Gallardo to najlepiej sprzedający się model w całej historii działającej od 1963 roku firmy, stanowiący prawie połowię wszystkich wyprodukowanych przez nią samochodów (do dnia dzisiejszego około 30 tysięcy). Zupełnie nowe "baby Lambo" mamy zobaczyć na wiosnę przyszłego roku.

Lamborghini o następcy Gallardo nie zdradza jeszcze nic konkretnego, ale już dzisiaj uruchomiło stronę Hexagon Project, na której można posłuchać silnika jednego z przyszłych modeli marki - prawdopodobnie nowego V10. Nazwa auta? Nieoficjalnie najczęściej pojawia się Cabrera, ale Włosi w ostatnich miesiącach zarezerwowali sobie także nazwy Deimos i Hurac&aecute;n. Silnik? Donosy mówią o 5,2-litrowym V10 o mocy okrągłych 600 KM. Premiera? Prawdopodobnie w przyszłym roku w Genewie.