Koenigsegg Agera RS - Najszybszy na świecie

W miniony weekend specjalnie dla Koenigsegga zamknięto mierzący kilkanaście kilometrów odcinek dwupasmówki w Nevadzie w USA. Powód? Próba pobicia rekordu prędkości maksymalnej produkcyjnego samochodu drogowego. Próba okazała się na tyle udana, że przy okazji pobito kilka innych rekordów, w tym takie, które miały już prawie 80 lat!

Bicie rekordów nie jest Koenigseggowi obce. Już w 2005 roku na pętli Nardo z jednym z pierwszych samochodów marki, ponad 800-konnym CCR rozpędzono się do rekordowych 388 kilometrów na godzinę, a w ostatnich latach samochody marki regularnie podnoszą poprzeczkę w próbach przyspieszenia i hamowania. Zaledwie miesiąc temu w ręce Szwedów wpadło kilka rekordów w próbie 0-400-0 km/h, którą w warunkach dalekich od idealnych zamknięto w czasie 37,28 sekund. Mechanicznym bohaterem tych wydarzeń był model Agera RS. W miniony weekend ten sam egzemplarz w otoczeniu kilku innych Koenigseggów ustanowił kilka kolejnych rekordów świata... i poprawił swój poprzedni wynik.

Koenigsegg oferuje Agerę RS od wiosny 2015 roku, a produkcja modelu w tej konkretnej specyfikacji ograniczona jest do 25 egzemplarzy, co nie oznacza, że na specjalne zamówienia lub w dodatkowych, limitowanych do kilku sztuk seriach nie powstają bardzo podobne. W standardzie auto waży niespełna 1,3 tony na sucho i zasilane jest podwójnie turbodoładowanym silnikiem V8 własnej konstrukcji o pojemności 5,1 litrów i mocy dochodzącej do 1180 koni mechanicznych. Opcje obejmują przystosowanie jednostki napędowej do spalania mieszanki E85 i podniesienie mocy aż do jednego megawata (1371 koni mechanicznych). Właściciel egzemplarza użytego do bicia rekordów skorzystał z tej opcji. Oraz innych: węglowych felg Aircore oraz klatki bezpieczeństwa.

Jeśli o prędkość maksymalną chodzi: do pobicia było 431,072 km/h, które w 2010 roku osiągnął Bugatti Veyron Super Sport (zgodnie z obowiązującymi zasadami jest to średnia prędkość z dwóch przejazdów tą samą trasą w przeciwnych kierunkach). Prędkość maksymalna w próbach na torze testowym Volkswagena z 1200-konnym, prawie 1,9-tonowym Bugatti z napędem na obie osie osiągnęła ponad 434,2 km/h. W międzyczasie swoich sił próbował również amerykański Hennessey Venom GT, ale kończyło się na "tylko" 435,3 km/h w jednym kierunku pasa startowego w 2015 roku. Koenigsegg ominął lotniska i tory testowe. Próby, zainicjowane i zorganizowane przez swoich klientów, przeprowadził na zamkniętym, 19-kilometrowym odcinku trasy szybkiego ruchu Highway 160 w pobliżu Pahrump w Nevadzie. Na miejscu pojawili się właściciele aut marki, jej miłośnicy oraz oficjalni przedstawiciele Michelin (opony), Racelogic (sprzęt pomiarowy) i członkowie redakcji amerykańskiego "Automobile Magazine". Agerę RS poprowadził Niklas Lilja, kierowca testowy Koenigsegga.

Już w pierwszym, sobotnim przejeździe, mającym być tylko testem, rozwinięto 438,45 km/h. Kolejny przejazd był jeszcze szybszy: 457,49 km/h przy prawie maksymalnych obrotach silnika! Przejazd w przeciwnym kierunku, nieco pod górkę i pod wiatr, wypadł dużo gorzej: 436,44 km/h. To jednak wystarczyło na nowy rekord świata: prędkość maksymalna liczona jako średnia z dwóch przejazdów w przeciwnych kierunkach sięgnęła 446,97 kilometrów na godzinę. To prawie 16 km/h więcej od poprzedniego rekordu Bugatii. To pierwszy, najważniejszy rekord, który Koenigsegg pobił czwartego listopada. Pierwszy z kilku, wszystkie na tym samym zestawie opon Michelin Pilot Sport Cup 2.

Kolejne rekordy to rekordy prędkości maksymalnej na drodze publicznej, które miały... prawie 80 lat. Utrzymywały się od stycznia 1938 roku, w którym Rudolf Caracciola na niemieckiej autostradzie osiągnął ponad 432 km/h. Do tamtych prób wykorzystany był specjalny Mercedes-Benz W 125 Rekord z blisko 740-konnym silnikiem i opływową karoserią. Koenigsegg rozpędził się do 457,49 kilometrów na godzinę i jednocześnie poprawił rekordy publicznych dróg na dystansie lotnej mili i lotnego kilometra, które również należały do Caraccioli i Mercedes-Benza. Na odcinku jednego kilometra Agera RS uzyskała średnią 445,54 km/h, a na jednej mili 444,66 km/h. Na tym nie koniec.

Ostatnią próbą była próba pobicia rekordu w zakresie 0-400-0 km/h, który Koenigsegg ustanowił w październiku na lotnisku w Danii (36,44 sekundy), bijąc wynik, który niewiele wcześniej wykręcił cięższy o jakieś 700 kilogramów, 1500-konny, napędzany na obie osie Bugatti Chiron (41,96 sekund). W dużo lepszych warunkach urwano ponad trzy sekundy. Nowy rekord to 33,29 sekund (podczas próby rozpędzono się do i wyhamowano z dokładnie 401,8 km/h, prawie 250 mph, w 33,82 sekundy)! Agera RS na przekroczenie i wytracenie 400 km/h potrzebowała 2239,5 metrów. Do 400 km/h rozpędziła się w zaledwie 24 sekundy, a pierwszą ćwiartkę mili połknęła w czasie 9,96 sekund (pod tym względem Koenigsegga wyprzedza kilka innych, seryjnych samochodów).

Czy to wszystko, na co stać Koenigsegga? Nie. Droga w Nevadzie ze względu na nierówności i wiatr nie była idealna, a Agera RS nie jest najmocniejszym modelem marki. To miejsce zajmuje hybrydowa, 1500-konna Regera, która jest ciężka o około 200 kilogramów i która - póki co w teorii - miałaby rozpędzać się do 400 km/h w zaledwie 20 sekund. Lilja ma jeszcze inne marzenia: zabranie jednego z samochodów na tor wyścigowy. Testy na Nordschleife przeprowadzano już w ubiegłym roku. Niestety zakończyły się one rozbiciem jednego z kilku egzemplarzy modelu One:1, w którym zawiodły hamulce.