Lexus RC F Track Edition - Dobre przygotowanie

W ubiegłym roku Lexus zmodernizował coupe RC, ale nowości nie dotarły wtedy do najmocniejszej odmiany firmowanej przez literę F. W tym roku marka nadrobiła wszystkie zaległości. I poszła jeszcze dalej. Oto zupełnie nowe coupe RC F Track Edition, które wyjedzie na publiczne drogi i tory wyścigowe w ograniczonej liczbie egzemplarzy.

Model RC F w nowym roku produkcji dostępny będzie z nieznacznie przeprojektowanym nadwoziem, również pod względem aerodynamicznym, zmodernizowanym zawieszeniem, mocowaniami silnika, zmienionym układem dolotowym, nową przekładnią główną, zmianami prowadzącymi do obniżenia masy własnej, ogumieniem Michelin Pilot Sport 4S oraz kontrolą szybkiego startu w standardzie. Zwykły RC F to w dalszym ciągu luksusowe GT. Zupełnie nowy RC F Track Edition to bestia o zupełnie innym charakterze. Jej korzenie sięgają torów wyścigowych.

Track Edition został przygotowany na bazie doświadczeń zespołów wyścigowych, wykorzystujących Lexusy w seriach Super GT w Japonii i IMSA w Stanach Zjednoczonych. Mamy tu między innymi dodatkowe elementy aerodynamiczne, wykonane z włókien węglowych, jak tylne skrzydło i przedni splitter, węglowe tarcze hamulcowe Brambo, 19-calowe felgi BBS, węglowy dach i pokrywę komory silnika, tytanowy tłumik i końcówki wydechu oraz fotele pokryte Alcantarą. W porównaniu do zwykłego RC F model schudł o prawie 80 kilogramów, większość na masie nieresorowanej.

Każda wersja RC F zasilana jest identyczną jednostką napędową. To zagrożona wyginięciem, wolnossąca, widlasta ósemka o pojemności pięciu litrów, która generuje 463 konie mechaniczne i 520 niutonometrów. Całą moc na tylną oś przenosi automatyczna skrzynia o ośmiu przełożeniach. Japońskie coupe rozpędza się od zera do stu kilometrów na godzinę w czasie 4,1 sekund. Track Edition w odpowiednich warunkach będzie w stanie zejść poniżej czterech sekund. Produkcja zmodernizowanego RC F rusza w marcu. Wtedy też mamy poznać ceny modelu.