Grand Prix Rosji - Pierwsze mistrzostwa

W tym roku po raz pierwszy do kalendarza Formuły 1 dołączyła Rosja, która swój pierwszy wyścig klasy Grand Prix zorganizowała dokładnie sto lat temu. Wczorajszą eliminację rozegrano na zupełnie nowym, ulicznym torze Sochi Autodrom nad Morzem Czarnym o długości 5,85 kilometrów, który oddano oficjalnie do użytku w drugiej połowie minionego miesiąca.

Na terenie Rosji w osłabionym składzie pojawił się zespół Marussia, który wystawił tylko jeden bolid z etatowym kierowcą. Jules Bianchi, drugi kierowca ekipy, który w poprzednią niedzielę uległ poważnemu wypadkowi podczas Grand Prix Japonii przebywa w szpitalu po operacjach mózgu. Rodzina kierowcy informuje o jego stanie w bardzo oszczędnych komunikatach. W ostatnim była mowa o "krytycznym, ale stabilnym stanie" 25-letniego Francuza. Bianchi w Formule 1 jeździ od ubiegłego roku. W tym roku w Grand Prix Monako zajął dziewiąte miejsce, zdobywając pierwsze punkty w swojej karierze i historii zespołu Marussia.

W klasyfikacjach do Grand Prix Rosji najszybszy był Hamilton, który dwa wyścigi wcześniej objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej kierowców. Brytyjczyk wyprzedził o dokładnie 0,2 sekundy Rosberga. Czas o kolejne 0,207 sekundy gorszy wykręcił w sobotę Bottas. Potem kilka niespodzianek, biorąc pod uwagę to, co działo się w dotychczasowych eliminacjach: czwarty Button, piąty Kvyat, który w przyszłym roku zasiądzie w Red Bullu, Vettel poza Q3 z jedenastym czasem, a Massa po problemach z ciśnieniem paliwa dopiero osiemnasty. Szósty czas wykręcił Magnussen, ale za wymianę skrzyni biegów został cofnięty o pięć pozycji za Vettela. Kolejne miejsca na starcie w pierwszej dziesiątce, od szóstego zaczynając zdobyli Ricciardo, Alonso, Raikkonen oraz Vergne.

Rosberg wykluczył siebie ze ścisłej czołówki już na pierwszym zakręcie pierwszego okrążenia. Pod koniec prostej startowej wyjechał przed Hamiltona, ale przy ostrym hamowaniu zablokował koła w swoim bolidzie, zdarł opony, wyjechał poza zakręt i musiał zjechać od razu do mechaników na wymianę ogumienia. Tuż za nim w alei serwisowej pojawił się Massa, którego przejazd opóźnił wypuszczenie Mercedesa o kilka sekund. Niemieckiego kierowcę czekała mozolna wspinaczka do pierwszej dziesiątki i oszczędzanie nowych opon. Po 21 z 53 okrążeń Rosbergowi udało się awansować na miejsce 7. Hamilton prowadził pewnie przed Bottasem i Buttonem z przewagą prawie 9,2 sekund nad zawodnikiem Williamsa.

Już po pięciu okrążeniach z wyścigu z powodu problemów z zawieszeniem lub kołami wycofał się Chilton w jedynym samochodzie zespołu Marussia. Po 24 kółkach odpadł również Kobayashi w Caterhamie, u którego awarii uległy hamulce. Po 31 okrążeniach i pierwszej serii postojów rozpędzony Rosberg wyprzedził Bottasa i awansował na drugą pozycję, z której zaczynał wyścig, ale wszystko wskazywało na to, że czekał go jeszcze jeden postój. Postoju nie było: Rosberg przejechał na jednym komplecie opon aż 52 okrążenia i po półtorej godzinie ścigania ukończył zawody na drugim miejscu i stracił do zwycięzcy tylko 13,6 sekund.

Pierwsze w historii Grand Prix Rosji, zaliczane do mistrzostw świata, wygrał Lewis Hamilton, co było jego już dziewiątą wygraną w tym roku i 31 w karierze. Na ostatnim stopniu podium znalazł się Bottas w Williamsie ze stratą 17,4 sekund. W strefie punktowej znaleźli się też kolejno: Button i Magnussen w McLarenach, Alonso w Ferrari, Vettel i Rucciardo w Red Bullach, Raikkonen w Ferrari oraz Perez w Force India. Massę od pierwszej dziesiątki dzieliło tylko 0,8 sekundy, a Kvyat, który zaczynał z piątego pola startowego uplasował się dopiero na miejscu 14 ze stratą jednego okrążenia. W klasyfikacji generalnej kierowców Hamilton powiększył swoją przewagę nad Rosbergiem z 10 do 17 punktów.

Na trzy wyścigi przed końcem sezonu pierwszy tytuł mistrza świata w swojej historii zapewnił sobie Mercedes, który w roli konstruktora występuje dopiero siódmy rok (piąty w tym stuleciu). Wcześniej marka jako producent silników przyłożyła się do tytułów zespołów McLaren i Brawn (odpowiednio sezon 1998 i 2009), a w roku 1954 i 1955 miała w swoich szeregach mistrza świata, Juana Manuela Fangio (tytuły wśród konstruktorów zaczęto przyznawać od 1958 roku). Po wyścigu w Rosji za Mercedesem utrzymuje się Red Bull, Williams i Ferrari. Na piąte miejsce wskoczył McLaren, który wyprzedził Force India. Kolejny wyścig odbędzie się 2 listopada. Będzie nim Grand Prix USA na pętli Circuit of the Americas.