Techrules AT96 TREV - Podejście do lądowania

W wielkim, rozgrywającym się na publicznych drogach wyścigu na tysiące koni mechanicznych uczestniczą już samochody spalinowe, hybrydowe oraz elektryczne. Od Bugatti i Koenigsegga po Rimaca i Zenvo. Kto będzie następny? Chętnych nie brakuje, a najbardziej innowacyjne podejście do tematu reprezentuje... chińskie Techrules.

Techrules to młody ośrodek badawczo-rozwojowy z Pekinu, który jest częścią pracującego nad nowymi technologiami, źródłami zasilania i aeronautyką Txr-S. Firma w ciągu kilku najbliższych lat zamierza wprowadzić na rynek pierwszy, chiński supersamochód z nietypowym, hybrydowym układem napędowym. Będzie nim maszyna typu Turbine-Recharging Electric Vehicle (TREV) z szeregowo pracującymi: silnikiem turbinowym, generatorem, bateriami litowo-dwutlenkowo-manganowymi oraz silnikami elektrycznymi o mocy i momencie liczonych w tysiącach.

Niewielki silnik turbinowy o mocy 36 kW będzie wykorzystywany w THEV wyłącznie do napędzania generatora i ładowania baterii. Chłodzone cieczą baterie będą mieścić 20 kWh energii i pracować pod napięciem 750 V, a bez ponownego ładowania pozwolą na przejechanie około 150 kilometrów. Dzięki turbinie, która będzie mogła naładować baterie do pełna w czasie 40 minut, zasięg samochodu miałby zostać powiększony nawet do dwóch tysięcy kilometrów. Energię elektryczną z baterii będzie wysysać aż sześć silników elektrycznych.

Silnik turbinowy nie będzie wybredny w kwestii paliwa. Jednostka będzie mogła spalać wszystko od gazu, poprzez naftę lotniczą po olej napędowy i benzynę. Pierwszy jeżdżący prototyp Techrules, zaprojektowane jako samochód torowy coupe AT96 spala kerozynę, olej napędowy lub benzynę (AT to skrót od Aviation Turbine). Auto przeszło już pierwsze testy na pętli Silverstone. Pojazd pokazano na tegorocznej wystawie w Genewie, na którą przywieziono również koncept GT96, wizję auta do poruszania się po zwykłych drogach, które spalałoby gaz ziemny lub biogaz (GT to skrót od Gas Turbine).

Z przodu AT96 znajdą się dwa silniki elektryczne, generujące na kołach do 2880 niutonometrów, a z tyłu aż cztery silniki elektryczne, generujące na kołach 5760 niutonometrów. Maksymalna moc układu napędowego osiąga 1044 koni mechanicznych. Ważące na sucho około 1380 kilogramów coupe ma rozpędzać się do 100 km/h w czasie 2,5 sekund. Jego prędkość maksymalną ograniczono do 350 kilometrów na godzinę. Czy TREV wejdzie na rynek? Odpowiedź poznamy za kilka lat. Jeśli Techrules dopnie swego to oprócz supersamochodu na kolekcjonerów powinniśmy spodziewać się także auta miejskiego dla mas.