Williams FW37 - Kurs wspinaczki

Sir Frankowi Williamsowi nie brakowało w ubiegłym roku powodów do zadowolenia. Jego kierowcy stawali na podium w dziewięciu wyścigach Formuły 1 i sięgnęli po jedno pole position, a na koniec sezonu ekipa z Grove znalazła się na trzecim miejscu wśród konstruktorów, awansując aż z dziewiątego. Po tak mocnym sezonie oczekiwania na ten rok są jeszcze większe.

Nowy bolid, który będzie starał się im sprostać pokazano światu dzisiaj rano przy okazji rozpoczęcia oficjalnych, przedsezonowych testów na torze Jerez na terenie Hiszpanii. Model o oznaczeniu FW37 stanowi ewolucję zeszłorocznej maszyny i podobnie jak FW36 wykorzystuje hybrydowy układ napędowy produkcji Mercedesa, który dał w ubiegłym roku Mercedesowi i Hamiltonowi tytuły mistrzów świata i pozwolił na wygranie aż szesnastu z dziewiętnastu wyścigów. Przez cały rok 2014 samochody z silnikami Mercedesa były najszybszymi w stawce i zgarnęły wszystkie dziewiętnaście pole position.

Samochody Formuły 1 pozostają w tym roku hybrydami z benzynowymi silnikami V6 o pojemności 1,6 litra z jedną turbosprężarką oraz systemami odzyskiwania energii kinetycznej i cieplnej, które pozwalają na chwilowe wykorzystanie dodatkowych 163 koni mechanicznych. Masę minimalną samochodów, wliczając kierowcę i płyny, ale nie paliwo, zwiększono w tym roku do 702 kilogramów. Williams FW37 mierzy 5000 milimetrów długości, 950 milimetrów wysokości oraz 1800 milimetrów szerokości i zgodnie z przepisami porusza się na magnezowych felgach o średnicy tylko 13 calu z ogumieniem produkcji Pirelli.

W tym roku dla Williamsa będą jeździć ci sami kierowcy, co poprzednio: Felipe Massa z Brazylii oraz Valtteri Bottas z Finlansii. Massa ma już na koncie 210 startów w wyścigach Grand Prix, 11 wygranych i jeden tytuł wicemistrza świata. W ubiegłym roku stawał na podium trzy razy. Bottas, który rok temu zajął czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej kierowców, ma za sobą 38 wyścigów Formuły 1. Kierowca, który ciągle jeszcze czeka na swoją pierwszą wygraną w sezonie 2014 stawał na podium sześć razy i tylko w jednym wyścigu nie dojechał do mety.