Volkswagen Beetle Turbo - Prawie jak 911

W lokalizacjach na trzech kontynentach, w Szanghaju, Nowym Jorku oraz w Berlinie, zadebiutowała w tym tygodniu zupełnie nowa generacja "Garbusa". Modne auto, przenoszące w XXI wiek kształty legendarnego przodka, narodzonego 73 lata temu, będzie świetnym podarunkiem dla żony lub kochanki, a także w wersji Turbo propozycją dla osób szukających mocnego zrywu i prędkości maksymalnej.

Nowy Beetle, mierzący 4,28 m długości, ucieka stylistycznie w regiony konceptu Beetle Ragster, który pokazano w 2005 roku, odcinając się od poprzedniej generacji modelu, która debiutowała w 1998 roku. Przed nim duże wyzwanie - powiększenie liczby 22,5 milionów egzemplarzy, w których "Garbus" sprzedał się w ostatnich siedmiu dekadach. Poprzednia generacja, pierwszy New Beetle, w najmocniejszej wersji RSi z silnikiem VR6 na pokładzie rozwijała 225 KM.

Najnowszy Beetle na starcie w zależności od rynku będzie dostępny z jednym z kilku silników o pojemności od 1,2 do 2,5 litrów, połączonym z ręczną skrzynią biegów o sześciu przełożeniach lub dwusprzęgłowym automatem DSG. Na szczycie tej listy znajdziemy doładowaną jednostkę TSI, produkującą pokaźne 200 KM i 280 Nm, która będzie dodatkowo współpracowała z mechanizmem różnicowym o ograniczonym poślizgu XDS.

W salonach sprzedaży w USA auto ma pojawić się już we wrześniu, w Europie w październiku, a w Azji w lutym przyszłego roku. Już teraz mówi się, iż dwustukonna wersja Turbo to nie wszystko, na co stać Volkswagena. Intensywne prace nad najszybszym, seryjnym Beetle w historii prowadzi już oddział R. Beetle R miałby korzystać z 2-litrowego doładowanego silnika, który pracuje obecnie w Golfie R, produkując 270 KM.