Nissan GT-R - Rozgrzeszenie

Jakiś czas temu Nissan GT-R trafił pod ostry ostrzał - liczne testy wysiłkowe wykazały, że moc 480 KM podawana przez producenta jest daleka od prawdy i w rzeczywistości auto ma jej znacznie więcej. Najnowsze wyniki mówią jednak coś zupełnie innego: poprzednie pomiary były... błędne, a GT-R'a pozostaje jedynie uniewinnić.

Próby przeprowadzone w ostatnich miesiącach zakładały, że wszelkie części trące pochłaniały po drodze około 15-20% mocy silnika. Najnowsze "badania" specjalistów serwisu Motor Trend wskazują jednak, że rozumowanie takie byłoby właściwe wobec starszych aut z ręcznymi przekładniami i prostą mechaniką, ale nie wobec wyposażonego w podwójne, hydrauliczne sprzęgło oraz zaawansowany układ przeniesienia napędu na wszystkie koła Nissana. Innymi słowy: testy takie były krzywdzące dla japońskiego coupe, a ich wyniki obarczone potężnym błędem.

Najnowsze pomiary przeprowadzono na nowoczesnym dynamometrze, który potrafi wskazać również moc konsumowaną na drodze między silnikiem, a kołami. Wyniki trzech prób okazały się bardzo interesujące. Moc silnika sięgnęła w nich średnio 492 KM (testowano jeden egzemplarz modelu 2009, który według producenta rozwija 485 KM), a moment obrotowy 637 Nm (według producenta 588 Nm). Różnicami tymi można obarczyć fakt składania silników przez pojedyncze osoby, a wszystkim mającym wcześniej wątpliwości pozostaje zazdrościć możliwości coupe Nissana...