Alfa Romeo 33 Stradale - Śmiałe marzenia

Odliczanie do premiery zapowiadanego od kilku lat, sportowego auta z wyższej półki od Alfy Romeo dobiegło końca! Zupełnie nowym, popisowym numerem włoskiej marki zostaje limitowane coupe 33 Stradale. To spadkobierca słynnego modelu o tej samej nazwie, który zachwyca nieprzerwanie od końca lat sześćdziesiątych.

Pierwsza, zachwycająca Alfa Romeo 33 Stradale pojawiła się w 1967 roku na fali sukcesów wyścigowych modeli z rodziny Tipo 33. Coupe o długości niespełna czterech metrów ważyło tylko około 700 kilogramów i napędzane było umieszczonym centralnie, 2-litrowym silnikiem V8, z którego płynęło jakieś 230 koni mechanicznych. W ciągu niespełna dwóch lat zbudowano tylko kilkanaście sztuk, których wartość dziś szacowana bywa na 10-20 milionów dolarów. Dziś 33 Stradale wraca do oferty Alfy Romeo jako sportowe coupe z produkcją ograniczoną do zaledwie trzydziestu trzech egzemplarzy. Wszystkie z nich zostały zarezerwowane na długo przed publiczną premierą auta, która miała miejsce w fabrycznym Museo Storico w miejscowości Arese tuż pod Mediolanem. Cena za sztukę? Nieoficjalnie mówi się o liczbach dochodzących do prawie trzech milionów euro.

Nowa 33 Stradale bazuje na węglowym kadłubie z aluminiowymi ramami pomocniczymi, które przykryto lekką karoserią z włókien węglowych i aluminium z drzwiami unoszonymi do góry, efektownymi światłami i zoptymalizowanymi aerodynamicznie krągłościami, które nie potrzebują elementów ruchomych. W środku umieszczono prostą, trzyramienną kierownicę, cyfrową deskę rozdzielczą i tunel środkowy z dodatkowym wyświetlaczem i zastępami masywnych przełączników plus kolejny zestaw przełączników pod sufitem. Do wyboru będą dwie linie wykończenia kabiny: Tributo, nawiązująca do 33 Stradale z lat sześćdziesiątych oraz Alfa Corse, która ma podkreślać sportowy charakter auta. Do tego każdy z egzemplarzy będzie można poddać różnego rodzaju indywidualizacjom. Standardem będzie m.in. adaptacyjne zawieszenie, system podnoszenia przedniej osi oraz węglowo-ceramiczne tarcze hamulcowe.

Do pracy na pokładzie niezwykłej Włoszki zaprzęgnięto kolejną ewolucję podwójnie turbodoładowanego silnika V6 o pojemności 2,9 litra, który w ramach koncernu Stellantis można było zobaczyć już innych modelach nie tylko Alfy Romeo. Tym razem jednostka ma dostarczać co najmniej 620 koni mechanicznych, które będą wysyłane na tylne koła poprzez ośmiostopniową, dwusprzęgłową skrzynię biegów od ZF. Coupe ma ważyć niecałe 1500 kilogramów. Do wyboru będą dwa tryby jazdy: drogowy Strada oraz torowy Pista. W tym drugim dostępna będzie między innymi kontrola szybkiego startu. Szacowane osiągi: od zera do setki w niecałe trzy sekundy i symboliczna prędkość maksymalna 333 kilometrów na godzinę. W dostrojeniu samochodu pomocą służył sam Valtteri Bottas, fabryczny kierowca zespołu Alfy Romeo w mistrzostwach świata Formuły 1.

Na tym nie koniec. Oprócz wersji spalinowej Alfa Romeo przygotowała również wersję elektryczną! W takim przypadku do dyspozycji będziemy mieli co najmniej 750 koni mechanicznych, a samochód przytyje do niespełna 2100 kilogramów. Osiągi: od zera do setki w niecałe dwie i pół sekundy, prędkość maksymalna ponad 312 kilometrów i zasięg do około 450 kilometrów dzięki bateriom o pojemności 102 kilowatogodzin. Ilu klientów zamówiło wersję spalinową, a ilu elektryczną? Tym włoska marka się nie chwali. Nowa 33 Stradale będzie budowana ręcznie w zakładach Carrozzeria Touring Superleggera, w których przeszło dziesięć lat temu przygotowano współczesną wersję słynnego modelu Disco Volante. Samochód będzie można zobaczyć na żywo w najbliższy weekend przy okazji Grand Prix Włoch na torze Monza.