Aston Martin zgodnie z zapowiedziami sprzed kilku miesięcy wskrzesza na dobre markę Lagonda, której ostatnie, seryjnie produkowane auto zeszło ze sceny jakieś 40 lat temu. Nowy model nie ma jednak wiele wspólnego z historią firmy. Zamiast spodziewanej limuzyny czy zamaszystego GT otrzymaliśmy... potężnego SUV'a!
Od kiedy japońskie auta zaczęły wychodzić coraz śmielej z cienia stylistycznej nijakości nikt nie może czuć się bezpieczny. Atak może nastąpić w każdej, nawet najmniej niespodziewanej chwili. Mimo, iż salon w Genewie do takich momentów z pewnością nie należy prezentacja najnowszego konceptu Infiniti okazała się nie lada zaskoczeniem.
Po sukcesie i niewątpliwych korzyściach programu rozwojowego FXX, które w pełnej okazałości zobaczymy przy kolejnym topowym modelu Ferrari koncern z Maranello uruchamia zaledwie szczebel niżej kolejny poligon doświadczalny. Na salonie w Genewie debiutuje właśnie 599XX.
Lamborghini ujawnia oczekiwane od wielu miesięcy Murcielago w konfiguracji Super Veloce. Mimo , iż zaskoczenia nie ma - pojazd przynosi dokładnie to, co wtajemniczeni zapowiadali już w pierwszych dniach stycznia - temperatura wokół premiery jest bliska wrzenia.
Mercedes i AMG dotrzymują obietnicy sprzed kliku tygodni i kończą pościg za mocą. Najnowsze dzieło duetu będzie znacznie słabsze niż szczytujący obecnie SL 65 AMG Black Series, ale wszelkie pozorne niedostatki nadrobi niską masą oraz technologią.
Znamy już najważniejsze szczegóły na temat najnowszego projektu włoskiego ItalDesign prowadzonego przez Giorgetto Giugiaro i jego syna , Fabrizio, który anonsowano niedawno jako najszybszą hybrydę świata. Czy najmocniejsze Lamborghini i Ferrari mają się czego obawiać? Jeśli miałoby to wejść do produkcji - zdecydowanie tak!
Cele tuningu uskutecznianego z powodzeniem od kilku lat za bramami zakładu Edo Competition są jasne: moc, przyspieszenie i prędkość maksymalna. Pościg za tym ostatnim już dawno przekroczył granice zdrowego rozsądku, a na warsztacie tunera wylądowało właśnie auto mające "prędkość" już w nazwie.
Tuning Porsche 911 przybrał w ostatnich miesiącach formę czystego szaleństwa, na fali której firmy potrafiące wycisnąć z coupe po 1000 KM i więcej pomnożyły swe szeregi w zastraszającym tempie. Teraz ciągnie ku nim szwajcarski Sportec.
Niemiecki TechArt zaprezentuje w Genewie dwie nowe wizje Porsche Cayenne. Pierwsza z nich będzie sprowadzała się do pakietu głównie wizualnych zmian najnowszego Cayenne z silnikiem Diesla, a druga skupi się na kompletnej modyfikacji odmłodzonego Cayenne Turbo S.
Nie jest tajemnicą, że Ferrari 599, mimo iż trzyma ciągle niedościgniony poziom, ma już młodość za sobą. Ferrari ma jednak na takie przypadłości niezawodną receptę przedłużającą nieznacznie żywot modelu - już w przyszłym tygodniu zobaczymy wariacje HGTE oraz XX.