Grand Prix Arabii Saudyjskiej - Różne punkty widzenia

Za nami druga runda tegorocznego sezonu mistrzostw świata Formuły 1. Runda, z okazji której przybywało pytań: czy Red Bull jest naprawdę poza zasięgiem rywali, co z niezawodnością Ferrari, czy Aston Martin jest naprawdę tak szybki, jak poważne są problemy McLarena i czy Mercedes-AMG spisał już cały sezon na straty?

Drugą rundą mistrzostw świata z zaplanowanych dwudziestu trzech było niedzielne Grand Prix Arabii Saudyjskiej na ulicznym torze Jeddah Corniche o długości 6,17 kilometra, który Formuła 1 odwiedziła po raz trzeci w swojej historii. Już przed treningami było wiadomo, że na zespół Ferrari czeka kara cofnięcia aż o 10 pozycji na starcie w przypadku Leclerca. W poprzednim wyścigu w bolidzie kierowcy zawiodła elektronika sterująca silnikiem, którą wymieniano już kilka razy i w efekcie... już po pierwszym wyścigu przekroczono limit części na cały sezon. Przed treningami w obu maszynach Ferrari wymieniono również inne elementy układów napędowych (u Leclerca na pokład wjechała zupełnie nowa sztuka silnika V6). Elementy układu napędowego wymienił także McLaren u Norrisa (pierwszy wyścig sezonu brytyjski zespół opuścił po dużych problemach technicznych bez ani jednego punktu).

W obu piątkowych treningach w Arabii Saudyjskiej najszybszy był Verstappen, za którym plasowali się Perez i Alonso. Ci sami kierowcy - najszybszy Verstappen - zdominowali również trzecią i ostatnią sesję treningową w sobotę. Tuż poza pierwszą trójką można było zobaczyć zawodników Ferrari, Alpine oraz Mercedesa, w którym nastroje po pierwszym wyścigu sezonu nie są najlepsze. Niemiecki zespół po słabym wyniku w Bahrajnie wystosował do swoich kibiców nietypowy list, w którym ubolewał nad swoim ciężkim położeniem i nietrafioną koncepcją samochodu, który drugi rok z rzędu poszedł w zupełnie innym kierunku, niż rywale (wąska sylwetka i zredukowane do minimum strefy boczne). Wszystko wskazuje na to, że takie rozwiązanie nadal nie do końca działa i Mercedes będzie potrzebował kilku miesięcy na znalezienie lekarstwa na bolączki bolidu F1 W14 E Performance... lub opracowanie czegoś nowego.

W sobotnich kwalifikacjach już na Q1 odpadli obaj kierowcy Williamsa, obaj kierowcy AlphaTauri oraz Norris w McLarenie, który pozbawił się szans na awans po kontakcie ze ścianą. Z kolejnej sesji nie awansowali obaj kierowcy Haasa, obaj kierowcy Alfy Romeo oraz... Verstappen w Red Bullu! W bolidzie aktualnego mistrza świata zawiodła prawdopodobnie skrzynia biegów, która doprowadziła do uszkodzenia jednej z półosi napędowych. W takich okolicznościach po drugie pole position w swojej karierze - i drugie na Jeddah Corniche - sięgnął Perez w drugim Red Bullu. Tuż za nim uplasował się Leclerc w Ferrari, co po doliczeniu kary oznaczało start z miejsca dwunastego. Za Perezem w pierwszej dziesiątce na starcie wyścigu ustawili się kolejno: Alonso w Aston Martinie, Russell w Mercedesie, Sainz w Ferrari, Stroll w Aston Martinie, Ocon w Alpine, Hamilton w Mercedesie, Piastri w McLarenie, Gasly w Alpine oraz Hulkenberg w Haasie.

Niedziela, minęła godzina osiemnasta czasu polskiego. Nad liczącym blisko 4,7 miliona mieszkańców miastem Jeddah już dawno zapadła noc. Dwadzieścia bolidów na starcie, zielone światła, ruszyli! Alonso wyprzedza Pereza i wychodzi na prowadzenie, ale trafia od razu pod lupę grona sędziowskiego za niepoprawne ustawienie na starcie. Stroll na pierwszym okrążeniu wyprzedza Sainza. W tłoku małemu uszkodzeniu ulega McLaren, którym jedzie Piastri. Kierowca zjeżdża od razu do mechaników na wymianę przedniego skrzydła i spada na ostatnie miejsce. Drugie okrążenie: kara pięciu sekund dla Alonso za niepoprawną pozycję w polu startowym. Leclerc, który jako jeden z dwóch zaczynał na ogumieniu soft, przebija się na miejsce dziewiąte. Okrążenie 3: drugi McLaren u mechaników! Wymiana przedniego skrzydła u Norrisa. McLareny zajmują teraz miejsca dziewiętnaste i dwudzieste. Verstappen jest trzynasty. Hamilton utknął na miejscu siódmym, ale jako jedyny w pierwszej dziesiątce jedzie na ogumieniu hard.

Okrążenie 4 z 50: Perez z powodzeniem atakuje Alonso i obejmuje prowadzenie. Okrążenie 7: Gasly traci miejsce ósme na rzecz Leclerca. Okrążenie 8: Verstappen po wyprzedzeniu obu Haasów i Zhou w Alfie Romeo przebija się do pierwszej dziesiątki. Biało-czarne, ostrzegawcze flagi dla Hamiltona za nieprzepisowe zygzakowanie. Okrążenie 9: Leclerc wyprzedza Hamiltona i wskakuje na miejsce siódme. Okrążenie 10: Verstappen awansuje na miejsce dziewiąte, Gasly spada na dziesiąte. Na prowadzeniu jest Perez, ale Alonso utrzymuje się cały czas niecałe 1,5 sekundy za nim. Okrążenie 12: Verstappen wyprzedza Hamiltona, jako pierwsi na pit stopy zjeżdżają Zhou i Hulkenberg. Leclerc po wyprzedzeniu Ocona awansuje na miejsce szóste, przed nim w drugim Ferrari jest Sainz. Alonso zmienia nieco taktykę: oszczędza ogumienie i pozwala Perezowi na oddalenie się na prawie cztery sekundy. Ponad siedem sekund do Alonso na miejscu trzecim traci Russell.

Okrążenie 14: Verstappen wyprzedza Ocona, pit stop Strolla, który wraca na tor na miejscu jedenastym na ogumieniu hard. Okrążenie 15: Gasly na pit stopie. Okrążenie 15: pit stop Sainza, który wraca na tor na miejscu dziewiątym z przewagą ponad trzech sekund nad Strollem, którego udało się wyprzedzić. Okrążenie 17: pit stop Leclerca i Ocona. Leclerc wraca na tor tuż przed Strollem, który traci kolejną pozycję. Żółte flagi: na torze zatrzymał się Stroll, jego Aston Martin uległ awarii. Na tor wyjeżdża samochód bezpieczeństwa. Na pit stop zjeżdżają Albon, Tsunoda, De Vries oraz Bottas. Okrążenie 19: pit stop Pereza, Alonso (w tym 5-sekundowy postój w ramach kary), Russella, Verstappena i Hamiltona. Hamilton wraca na tor między dwoma kierowcami Ferrari, Verstappen zyskuje jeszcze więcej i wskakuje na miejsce czwarte. Prawie cała pierwsza dziesiątka jedzie na ogumieniu hard, które do tej pory okazywało się trudne do rozgrzania. Hamilton jako jedyny w tej grupie ma opony medium. Okrążenie 20 z 50: samochód bezpieczeństwa, zielony Aston Martin Vantage, zjeżdża na parking, zielone flagi.

Okrążenie 22: Hamilton wyprzedza Sainza i awansuje na miejsce piąte. Okrążenie 23: Verstappen bez większego wysiłku z pomocą DRS wyprzedza Russella i awansuje na miejsce trzecie. Okrążenie 24: Ocon po wyprzedzeniu Tsunody awansuje na miejsce ósme. Stawkę zamyka Bottas za dwoma McLarenami. Okrążenie 25: Verstappen po wyprzedzeniu Alonso jest już drugi, niecałe sześć sekund przed nim na prowadzeniu jedzie Perez. Tsunodę wyprzedza Gasly. Okrążenie 27: duże problemy ze swoim Williamsem ma Albon, który wraca do mechaników i wycofuje się z wyścigu. Okrążenie 35 z 50: w czołówce stabilnie, Verstappen traci prawie pięć sekund do Pereza i jest ponad jedenaście sekund przed Alonso. Pogoń Hamiltona najwyraźniej dobiegła końca, jest cały czas ponad 2,5 sekundy za Russellem, który traci do Alonso niecałe 3,5 sekundy. Okrążenie 38: Verstappen zgłasza niepokojący dźwięk, który słyszy przy największych prędkościach. Red Bull w jego bolidzie na razie nie widzi niczego niepokojącego.

Okrążenie 40: wstępu do pierwszej dziesiątki skutecznie broni Tsunoda. Za nim o pozycje walczą Magnussen, Hulkenberg, Sargeant, Zhou i De Vries. Okrążenie 44: Perez otrzymuje od zespołu potwierdzenie, że może przycisnąć wedle uznania, choć na jego koncie jest już najszybsze okrążenie wyścigu. Verstappen cały czas jest prawie pięć sekund za nim. Okrążenie 45: Magnussen po raz kolejny jest niecałą sekundę za Tsunodą. Daleko za nimi w ramach rozrywki walczą między sobą oba McLareny, które zajmują miejsca szesnaste i siedemnaste. Piastri wyprzedza Norrisa, Norris wyprzedza Piastri'ego. Stawkę zamyka Bottas, którego Alfa Romeo najwyraźniej opadła z sił. Okrążenie 46: Magnussen wyprzedza Tsunodę, Tsunoda wyprzedza Magnussena, Magnussen ponownie wyprzedza Tsunodę i zostaje na stałe w pierwszej dziesiątce. Mercedes komunikuje Russellowi, że na Alonso może jeszcze czekać kara za niepoprawne odbycie wcześniejszej kary.

Tegoroczne Grand Prix Arabii Saudyjskiej zakończyło się zwycięstwem Pereza w Red Bullu (piąta wygrana w karierze). Drugie miejsce w drugim Red Bullu zajął Verstappen, który na ostatnim okrążeniu zdobył najszybsze okrążenie w wyścigu. Alonso świętował podium razem z dwójką kierowców Red Bulla, ale niedługo po wyścigu podium stracił. Kilkadziesiąt minut po wyścigu hiszpański kierowca otrzymał karę doliczenia 10 sekund za niepoprawne odbycie wcześniejszej, 5-sekundowej kary. Znalazł się tym samym za Russellem w Mercedesie. Na tym historia się nie skończyła! Aston Martin złożył petycję z odwołaniem. Jeszcze przed północą czasu polskiego wystosowano nową decyzję odnośnie Alonso, sprostowanie i... cofnięcie kary! Punktem spornym był tu podnośnik, który miał dotknąć bolidu Aston Martina jeszcze przed minięciem 5 karnych sekund i tym samym zaliczać się na poczet prac nad samochodem, które są zabronione. W trakcie procesu weryfikacji okazało się jednak, że w przeszłości takie przypadki nie były karane, a dotknięcie bolidu podnośnikiem nie zostało wcześniej jednogłośnie uznane za prace nad samochodem. Można spodziewać się, że w najbliższej przyszłości przepisy te zostaną doprecyzowane.

Alonso za kierownicą Aston Martina po raz drugi z rzędu stanął na podium i sięgnął po setne podium w swojej przeszło 22-letniej karierze! Kolejne pozycje w wyścigu zajęli: Russell i Hamilton w Mercedesach, Sainz i Leclerc w Ferrari, Ocon i Gasly w Alpine oraz Magnussen w Haasie. Dzięki dodatkowemu punktowi za najszybsze okrążenie Verstappen pozostaje liderem klasyfikacji generalnej kierowców. W tabeli konstruktorów Red Bull po dwóch wyścigach plasuje się w zupełnie innej lidze, niż pozostali. Mercedes-AMG wyrównał się punktami z Aston Martinem. Bez ani jednego punktu drugi wyścig z rzędu opuszczają McLaren i AlphaTauri. Kolejną rundą mistrzostw świata będzie GP Australii w drugim dniu kwietnia.

Klasyfikacja generalna kierowców - top 5
Max Verstappen (Red Bull)44 pkt.
Sergio Perez (Red Bull)43 pkt.
Fernando Alonso (Aston Martin)30 pkt.
Carlos Sainz (Ferrari)20 pkt.
Lewis Hamilton (Mercedes-AMG)20 pkt.
Klasyfikacja generalna zespołów - top 5
Red Bull87 pkt.
Aston Martin38 pkt.
Mercedes-AMG38 pkt.
Ferrari26 pkt.
Alpine8 pkt.

20.03.2023, źródło/zdjęcia: formula1.com, Pirelli, Red Bull Content Pool, Ferrari, Aston Martin, Mercedes-AMG

Zobacz wcześniejsze wiadomości