
Denza Z - Sztuka przyspieszenia
Chińska Denza, do której udziałowców jeszcze w ubiegłym roku należał Mercedes-Benz, nie przestaje węszyć w kolejnych niszach i szukać rozwiązań dla najbardziej wymagających. Tym razem marka poszła w kierunku super sportowej maszyny, która w przyszłości mogłaby zagrozić europejskiej czołówce. Na razie jednak o niczym takim nie ma mowy. Coupe Z jest tylko konceptem.
Denza to chińska marka premium samochodów elektrycznych i hybrydowych z katalogu koncernu BYD Auto, która powstała czternaście lat temu w ramach współpracy z Mercedes-Benzem. Niemiecki gigant kilka lat temu zaczął wycofywać się z przedsięwzięcia, a w drugiej połowie ubiegłego roku pozbyć się swoich pozostałych udziałów. Wiosną ubiegłego roku Denza oficjalnie zadebiutowała w Europie i pokazała fastbacka Z9 GT, która dostępna jest w kilku wariantach napędowych o mocy zbliżającej się do poziomu tysiąca koni mechanicznych. Na innych rynkach marka oferuje również różne crossovery, SUV'y i minivany. W związku z tegorocznym salonem samochodowym w Szanghaju poszła w nowym kierunku. Wśród debiutów grupy BYD Auto znalazł się koncept super sportowego coupe Denza Z, który naszpikowano najnowszymi pomysłami i technologiami koncernu.

Denza Z wygląda na samochód gotowy do produkcji i wjazdu na tory wyścigowe. Litera Z w nazwie auta ma odnosić się do słowa "zenit" i podkreślać szczytowe osiągnięcia marki. Chiński producent sięgnął tu po duże, regulowane skrzydło, zintegrowaną klatkę bezpieczeństwa, kubełkowe fotele i deskę rozdzielczą z włókien węglowych, felgi z aerodynamicznymi elementami z włókien węglowych, karbonowy dach, układ kierowniczy bez fizycznego połączenia między kierownicą i kołami, zawieszenie DiSus-M z adaptacyjnymi amortyzatorami z cieczą magnetoreologiczną, system audio francuskiej firmy Devialet oraz systemy monitorowania drogi w czasie rzeczywistym, które pozwolą na natychmiastowe dostosowanie pracy zawieszenia, układu napędowego czy układu hamulcowego do nadchodzących zmian nawierzchni lub zbliżającego się zakrętu. Wśród wielu nowości znalazła się między innymi chowana pod deską rozdzielczą kierownica, która ma poprawić poziom bezpieczeństwa w razie wypadku i pozwolić na wygospodarowanie dodatkowego miejsca dla kierowcy lub elementów wnętrza.

Koncepcyjne coupe miało powstać na bazie zmodyfikowanej platformy e³, która w wersji produkowanej seryjnie została wykorzystana między innymi w modelu Z9 GT. Oznacza to, że w Z można spodziewać się napędu obu osi realizowanego przez trzy silniki elektryczne, które wspólnymi siłami dostarczą co najmniej 965 koni mechanicznych. Układ napędowy skonfigurowano z myślą o różnych trybach jazdy, wliczając wizyty na torach wyścigowych oraz odpoczynek i jazdę autonomiczną, podczas której kierownica schowa się całkowicie pod deską rozdzielczą. Dokładnych danych technicznych konceptu nie ujawniono. Czy Denza Z ma szanse na wejście do produkcji? Na razie nikt tego nie potwierdza i nikt temu nie zaprzecza. Spekulacje i domysły z różnych źródeł mówią o dużym potencjale rynkowym i pułapie cenowym, który mógłby wprawić europejskich rywali co najmniej w zakłopotanie.
Źródło/zdjęcia: BYD Auto, Denza Denza Z na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum