Aktualności
15.03.2011

Artega SE Żółtodziób

Niemieckie Artega Automobil, znane dotychczas z 4-metrowego coupe GT, nakreślonego przez Henrika Fiskera i pokazanego po raz pierwszy we Frankfurcie w 2007 roku, zamierza już wkrótce poszerzyć swoją ofertę. Nie zobaczymy jednak nowego modelu, ale GT z alternatywnym źródłem napędu w postaci elektrycznego coupe Sport Electric.

Pojazd powstały we współpracy z naukowcami z Towarzystwa Fraunhofera napędzany jest dwoma silnikami elektrycznymi umieszczonymi przy tylnej osi. Sumarycznie produkują one 380 KM, czyli 80 KM więcej niż V6 w spalinowym GT, a cały układ napędowy waży tylko 150 kilogramów. Energia elektryczna przechowywana jest w litowo-jonowych bateriach o masie 310 kg. Waga całego auta ma nie przekraczać 1,4 tony, co oznacza około 10% więcej, niż GT.

Artega SE

Artega SE ma rozwijać 100 km/h w czasie tylko 4,3 sekund, czyli aż pół sekundy krótszym, niż spalinowa Artega GT. Prędkość maksymalna ma przekraczać 250 km/h. Na jednym ładowaniu baterii, które w najlepszym przypadku ma trwać 90 minut, według norm NEDC będziemy w stanie pokonać do 300 km. W warunkach zwykłego, rzeczywistego użytkowania auta mamy według producenta przejeżdżać bez konieczności ładowania co najmniej 200 km (benzynowe GT bez tankowania może pokonać blisko cztery razy większy dystans).

Artega SE

SE jest w tej chwili prototypem, ale producent już myśli o wprowadzeniu modelu do produkcji seryjnej. Możliwości fabryki Artegi w Delbr¨cku sięgają budowy 500 samochodów rocznie, a chętnych na elektryczne auta ciągle przybywa. Według pierwszych kalkulacji Artega SE miałaby kosztować 150 tysięcy euro (obecnie prawie 600 tysięcy PLN) i pojawić się w wersji seryjnej najszybciej jesienią we Frankfurcie. W sprzedaży auto miałoby pojawić się w kwietniu 2012 roku.

Skomentuj na forumUdostępnij