Nissan Juke-R - Rozdwojenie jaźni

Oficjalnie ogłoszony w październiku tego roku Juke-R, ochrzczony mianem najszybszego crossovera świata, nabrał ostatecznych kształtów i jest o krok od pojawienia się na drogach. Eksperyment ten nie pojawi się jednak w salonach sprzedaży, a będzie jedynie cieszył oko miłośników marki i dawał kolejny dowód wielkiego potencjału technologicznego coupe GT-R.

Juke-R od imponującego osiągami GT-R wziął to, co najważniejsze, czyli układ napędowy oraz zawieszenie. Całość skryto pod zoptymalizowanym aerodynamicznie nadwoziem w czarnym, matowum lakierze. W środku umieszczono między innymi dwa kubełkowe fotele dla kierowcy i pasażera, klatkę bezpieczeństwa, nową konsolę oraz zestaw instrumentów i kierownicę prosto z modelu GT-R.

Serducho konceptu z prawem do poruszania się po drogach publicznych liczy sobie 3,8 litrów pojemności, sześć cylindrów w układzie widlastym i dzięki podwójnemu doładowaniu 480 koni mechanicznych mocy. To ponad 2,5 razy więcej, niż w najmocniejszej, produkowanej seryjnie odmianie Juke'a, który trafił na polski rynek we wrześniu ubiegłego roku. Osiągi auta dopiero będą mierzone.

Juke-R wyjedzie na pierwsze testy jeszcze w listopadzie, a w kolejnych miesiąch ruszy na podbój terenów miejskich. Co dokładnie planuje Nissan? Jeszcze nie wiadomo. Wiadomo za to, iż samochód powstanie nie w jednym, ale w dwóch egzemplarzach. Jeden będzie miał kierownicę po lewej stronie, a drugi po prawej.