Hyundai i20 WRC - Szuka guza

Rajdowe mistrzostwa świata należały w tym roku do Volkswagena, który zgarnął trofea w kategorii kierowców i zespołów. Główną konkurencją niemieckiej marki były załogi Citroena i Forda. W przyszłym sezonie po jedenastu latach przerwy dołączy do nich Hyundai, który na przygotowaniach spędził cały rok.

Za bazę dla samochodu klasy WRC wybrano mierzący niespełna cztery metry długości model i20. Auto drogowe w bazowej wersji zasila 1,2-litrowa jednostka o mocy 86 KM, połączona z 5-stopniową, ręczną skrzynią biegów. W rajdowej maszynce serce auta wymieniono na 1,6-litrowy motor serii GDI z turbodoładowaniem. Jednostka napędowa z obowiązkową zwężką w układzie dolotowym rozwija przeszło 300 koni mechanicznych i 400 niutonometrów.

Ponad 300 KM lądować będzie na wszystkich czterech kołach poprzez sekwencyjną skrzynię biegów o sześciu przełożeniach i dwutarczowe sprzęgło. Zgodnie z przepisami samochód musi ważyć co najmniej 1200 kilogramów (z kierowcą i pilotem 1360 kilogramów). Niepozorny i20 WRC będzie potrzebował niecałych czterech sekund na przekroczenie prędkości 100 km/h, a w przypadku braku zakrętów nie omieszka rozwinąć ponad 200 km/h.

Kierowcami Hyundai'a będą: Thierry Neuville (pełen sezon), Juho Hanninen (tylko wybrane rajdy), Dani Sordo i Chris Atkinson (obaj tylko w niektórych rajdach). Startami marki w rajdach zajmie się powołany dokładnie rok temu oddział Hyundai Motor Sports, który na samochodach rajdowych nie poprzestanie. Koreańczycy już teraz zapowiadają stworzenie serii usportowionych aut drogowych spod znaku "N". Nazwię zaczerpnięto od placówki badawczo-rozwojowej marki w Namyang.