Dość wstrzemięźliwe podejście tunerów do Ferrari Californii sprawiło, iż kompletne pakiety modyfikacji dla roadstera oferuje dość wąska grupa firm, jak Novitec Rosso, Anderson Germany, Edo Competition czy Hamann Motorsport. W gronie tym wyróżnia się Novitec, którego specjaliści przygotowali już kilka różnych pakietów. Oto kolejny - Race 606.
Alfa Romeo, w przeciwieństwie do Lancii, która stała się klonami Chryslera i odwrotnie, ma się całkiem nieźle. Potwierdzenie kondycji firmy mamy zobaczyć najszybciej już w marcu w Genewie pod postacią nowego, małego coupe mającego nosić oznaczenie 4C GTA. Auto pozostaje póki co tajemnicą, a to pozwala wykazać się wyobraźni.
Co może powstać z połączenia sił studentów turyńskiego L'Istituto Europeo del Design, firm Pirelli i OZ Racing, starszego stylisty Pininfariny oraz projektanta Maserti? Z pewnością nic oczywistego: coupe Abartha, ale nie zwykłe, bo o specjalnie opływowym nadwoziu i napędzie elektrycznym. Na żywo zobaczymy je już na początku marca w Genewie.
Edo Competition rzutem na taśmę przed pojawieniem się następcy Muricelago prezentuje kolejny pakiet modyfikacji dla wiekowego Lambo, tchnący weń ostatnie resztki rozjuszonego ducha. Model LP750 będzie mocniejszy od nowego V12 z Sant'Agata, niewiele wolniejszy i, co najbardziej interesujące, dostępny z napędem tylko na tylną oś.
Lotus, który w ostatnich miesiącach zaserwował nam zaskakujące zwiastuny całkowitej zmiany filozofii marki, przekonuje, iż budowa lekkich samochodów to nadal jedno z ulubionych zajęć jego pracowników. Na dowód tych twierdzeń prezentuje nowy model, który jest jeszcze lżejszą wersją jednego z najlżejszych roadsterów na rynku - Elise Club Racer.
Imperia to całkowicie zapomniana dziś, belgijska marka, pod którą od 1906 roku produkowano liczne automobile i która zakończyła żywot w pierwszych latach po drugiej wojnie światowej. Firma nie omieszkała również zahaczyć o sporty motorowe, gdzie udzielała się m.in. w wyścigach Grand Prix. Teraz Imperia wraca do żywych.
Plotki o małym Jaguarze, plasującym się poniżej XF i XJ, którymi jesteśmy bombardowani od kilkunastu miesięcy już za niespełna dwa tygodnie zmaterializują się w dość niespodziewanej formie - pod postacią konceptu studia Bertone. Spożytkowana w ten sposób moc twórca Włochów na rok przed obchodami stulecia istnienia studia może dać w niedalekiej przyszłości początek maszynie budowanej seryjnie.
Porsche zgodnie z wszelkimi zapowiedziami i obietnicami powiększa ofertę modeli, które nie z samego spalania benzyny żyją. Rok temu w Genewie zadebiutowało blisko 380-konne Cayenne S Hybrid, a w tym roku również na salonie samochodowym w Genewie pojawi się dysponująca tymi samymi silnikami limuzyna Panamera S Hybrid.
Nissan po zebraniu rzeki nagród przez miejskiego Leafa, w tym tytułu europejskiego samochodu roku 2011, przenosi elektryczny układ napędowy własnego pomysłu w rejony zarezerwowane dotychczas tylko dla sportowych modeli 370Z i GT-R. Najnowsza propozycja Japończyków to coupe Esflow, które zamiast wybuchowych płynów woli przyjmować elektrony.
ConnectedDrive to pojęcie wprowadzone przez BMW do swoich modeli w 1999 roku, zamykające w sobie wszystkie elementy sprowadzające się do komunikacji między samochodem, kierowcą, a światem zewnętrznym. Tego typu technologie rozwijane są stale w koncepcie od przeszło trzech dekad, a na salonie w Genewie zobaczymy ich kolejną ewolucję pod postacią konceptu Vision ConnectedDrive.