Ferrari F430 to już dawno historia, ale jeszcze nie dla wszystkich. Zanim na rynek wejdzie zupełnie nowe 458 Italia na serii 430 zdąży zapewne skorzystać jeszcze nie jeden tuner. Najnowszy przykład poniżej - oto otwarte F430 RS prosto z garażu Wimmer Rennsporttechnik Solingen.
Projekt pod tytułem Bloodhound SSC, brytyjskie przedsięwzięcie mające na celu pobicie samochodowego rekordu prędkości naziemnej sprzed 12 lat, wchodzi w nowy etap. Prace projektowe zostały już zakończone, rozwiązania techniczne zaakceptowane, czas na rozpoczęcie budowy.
Grupa tunerów zapowiadających pakiety dla coupe SLS spod znaku trójramiennej gwiazdy powiększyła się w ostatnich dniach z Lorinsera i Gullwing America również do zakładów ASMA, MEC, Brabus i Kicherer. Najwięcej szczegółów odnośnie przyszłości zdradza ten ostatni.
Przyszłość Lamborghini maluje się w różowych kolorach: tylko czekać, aż zza linii horyzontu wyłoni się następca Murcielago, potwierdzą się plotki o ekstremalnym Urusie, do produkcji wejdzie coś na kształt Estoque i ze sceny zejdzie Gallardo. Póki co pozostaje się jednak zadowolić choćby wymysłami studentów z Monachium.
Licytacja tunerów nowego Forda Focusa RS trwa w najlepsze: Loder1899 - 345KM, Wolf Racing - 360 KM, Graham Goode Racing - 370 KM. Tylko kwestią czasy był skok mocy z 305 do okolic 400 KM. Czas ten właśnie minął.
Wydaje się, iż w zakładzie MTM świąteczna gorączka osiągnęła już stany alarmowe - tuner w ostatnim miesiącu zdążył wypuścić kilka nowych modeli, a napływ nowych wydaje się nie mieć końca. Po TT RS oraz najnowszej generacji Golfa tuner powraca do Audi S5.
63 AMG to szczytowa opcja silnikowa kilku modeli marki Mercedes-Benz. Dla specjalistów z Brabusa to coś z goła odmiennego. To punkt wyjścia dla produktów z białym B na czarnej tarczy na masce, który doprowadził właśnie do modelu B63 S na bazie najnowszej klasy E.
Audi przymierza się do startu w przyszłym roku w słynnej wspinaczce amerykański szczyt Pikes Peak. Nie byłoby w tym zapewne nic sensacyjnego, gdyby nie fakt, iż wystartować ma w niej Audi TTS imieniem Shelly... bez żadnego kierowcy!
Amerykańskie Underground Racing ma już na koncie kilka egzemplarzy modeli Lamborghini, których moce bez większego trudu przekraczają co najmniej dwukrotnie wartości fabryczne. Ale takiego Gallardo, jakie wypuszczono ostatnio, jeszcze nie było!
Niemieckie Enco Exclusive, skupiające w ostatnich kilkunastu miesiącach niemal całą swoją moc przerobową na Porsche Cayenne, powróciło do Lamborghini. Po odległym przygodach z pierwszymi generacjami Gallardo i Murcielago tuner odnawia znajomość pod pretekstem LP560-4.