Benz Prinz Heinrich - Narzeczony prędkości

Za pierwszy samochód w historii powszechnie uznaje się dzieło Karla Benza, choć oczywiście można z tym polemizować. Jeszcze bardziej zażartą dyskusję mogą wzbudzić poszukiwania pierwszego, drogowego samochodu o charakterze sportowym. W tym przypadku jednym z faworytów będzie... kolejny automobil Benza.

Za takie właśnie auto wielu historyków uznaje model znany jako Prinz Heinrich, budowany przez zakłady Benza w różnych wersjach silnikowych od roku 1910 roku (pierwsze 10 sztuk było przeznaczone do rajdów i wyścigów). Samochód ten już w przyszłym tygodniu będzie można zobaczyć na własne oczy podczas konkursu elegancji w Pebble Beach. Ciemny, zielony egzemplarz z numerem 38, który odnowiono kilka miesięcy temu i po raz pierwszy pokazano w lutym przybędzie prosto ze zbiorów Mercedes-Benz Classic.

Pojazdy serii Prinz Heinrich przygotowano specjalnie z myślą o prestiżowym wyścigu Prinz Heinrich Fahrt, z którego wyrosło Grand Prix Niemiec. Zawody i samochód nazwano tak na cześć Henryka Hohenzollerna - księcia Prus, brata Wilhelm II, ostatniego cesarza Niemiec i oczywiście entuzjasty sportów samochodowych. Organizowany od 1907 roku wyścig charakteryzował się tym, że do startu dopuszczał wyłącznie 4-osobowe, produkowane seryjnie auta, eliminując konstrukcje, które budowano wyłącznie do wyścigów.

Impulsem do zbudowania sportowego Benza była wygrana Fritza Erle, który prowadził 50-konny model tej samej marki. Pojazdy serii Prinz Heinrich wyróżniały się nie tylko opływowymi nadwoziami, ale także nowoczesnymi, 4-cylindrowymi silnikami z podwójnym zapłonem i głowicami z czterema zaworami na cylinder. Jednostki o pojemnościach od 5,7 do 7,3 litrów i mocach od 80 do 100 KM pozwalały na rozwinięcie w słabszej wersji prędkości do 126 km/h.

W roku 1910 w zawodach Prinz Heinrich Fahrt na dystansie 1945 kilometrów wygrał niejaki Ferdinand Porsche w 85-konnej maszynie marki Austro-Daimler. Samochody Benza startowały później między innymi w wyścigach w USA (Vanderbilt Cup i pierwsze Indy 500), a także w zawodach imienia Mikołaja II, ostatniego cara Rosji (w 38 zmniejszono wówczas silnik do obecnego stanu, czyli 5,4 litrów). Do dzisiaj przetrwały prawdopodobnie tylko dwa egzemplarze modelu Prinz Heinrich.

06.08.2013, źródło/zdjęcia: Mercedes-Benz

Zobacz wcześniejsze wiadomości