Czinger Hyper GT - Większy zasięg

Czinger Vehicles, które do tej pory pokazało się jedynie z supersportową, limitowaną maszyną o nazwie 21C i mocy przeszło 1250 koni mechanicznych, przygotowuje się do produkcji drugiego modelu. Tym razem firma stawia na coś znacznie bardziej przystępnego i praktycznego. Oto zapowiedź dużego, luksusowego grand tourera o nazwie Hyper GT.

Amerykańskie Czinger Vehicles z siedzibą w Los Angeles działa oficjalnie dopiero od 2019 roku, a za marką stoi Kevin Czinger wraz z grupą inwestorów. Pierwszy model marki, lekkie, supersportowe coupe o oznaczeniu 21C, oparte na węglowym kadłubie z wąską kabiną z dwoma fotelami ustawionymi w tandemie, zadebiutowało na początku 2020 roku. Firma planuje, że pojazd ten wejdzie do produkcji pod koniec przyszłego roku. W sierpniu Czinger pokazał 21C w wydłużonej wersji nadwoziowej o nazwie V Max, obok którego na Monterey Car Week stanął koncept zupełnie nowego, drugiego modelu marki. To grand Tourer o nazwie Hyper GT.

Tak samo, jak w przypadku 21C, do zaprojektowania Hyper GT wykorzystano oprogramowanie AI oraz technologię produkcji poszczególnych elementów w druku 3D, co pozwoliło na obniżenie masy auta i optymalizację struktury nośnej. Duże coupe wyróżnia się m.in. unoszonymi do góry, szerokimi drzwiami, miejscem dla czterech dorosłych osób, felgami wyprodukowanymi w druku 3D oraz hybrydowym układem napędowym. Hyper GT jest na razie jedynie konceptem i jego twórcy nie chwalą się jeszcze konkretnymi parametrami układu napędowego i osiągami samochodu. Wiadomo jedynie, że wykorzystany ma być spalinowy silnik V8 o pojemności 2,9 litra oraz silnikiem elektryczne rodem z 21C, w którego przypadku wyciśnięto co najmniej 1267 koni mechanicznych.

Plany produkcyjne 21C, którego moc po wybraniu odpowiednich opcji może sięgnąć 1369 koni mechanicznych, zakładają wypuszczenie na świat tylko osiemdziesięciu egzemplarzy w cenie co najmniej dwóch milionów dolarów każdy. W stosunku do Hyper GT plany mają zupełnie inne proporcje: nawet tysiąc sztuk w cenie około 750 tysięcy dolarów każda. Produkcja mogłaby ruszyć za kilka lat, a jeszcze w tej dekadzie ofertę Czingera miałby uzupełnić trzeci model o napędzie wyłącznie elektrycznym. Ile z tych ambitnych planów młodej marce uda się rzeczywiście zrealizować - czas pokaże.

08.09.2022, źródło/zdjęcia: Czinger

Zobacz wcześniejsze wiadomości