Bugatti Type 57 C Vanvooren - Paryski szyk
Bugatti na rozpoczęte dzisiaj w Essen targi Techno Classica przywiózł trzy samochody. Dwa z nich to zabytkowe egzemplarze z serii Type 57, trzeci to współczesny, 1200-konny Veyron 16.4 Grand Sport Vitesse. Wśród pary klasyków znalazł się wyjątkowy egzemplarz z karoserią francuskiego Vanvooren.
Type 57 zadebiutował w 1934 roku na wystawie samochodowej w Paryżu i do wybuchu drugiej wojny światowej znalazł około 685 nabywców. Model zaprojektowano w reakcji na kryzys ekonomiczny jako egzotyk codziennego użytku, mniejszy i tańszy, niż luksusowe Royale i Type 46. Wielką rolę w przygotowaniu auta odegrał 25-letni Jean Bugatti, syn Ettore, założyciela marki.
Na przestrzeni pięciu lat Bugatti oferowało kilka wariantów modelu: 57, 57 C, 57 S oraz 57 SC, z których najmocniejsze wyposażane były w sprężarkę. Rzędowy, 8-cylindrowy silnik o pojemności 3,3 litrów w wydaniu z doładowaniem produkował 160 koni mechanicznych. W końcu pojawił się też piękny Type 57 SC Atlantic, z nową sprężarką Roots, która dawała aż 210 KM i którą można było zaadoptować do starszych egzemplarzy.
W fabryce Bugatti można było zamówić jedną z kilku karoserii. Były to między innymi: 2-drzwiowy, 4-osobowy kabriolet Stelvio, 2-osobowy kabriolet Aravis z tylnym siedziskiem dla dzieci, 4-drzwiowa, 4-osobowa limuzynę Galibier bez słupków B, 4-osobowe coupe Ventoux z jedną lub dwoma szybami bocznymi oraz 2-osobowe coupe Atalante z opcją "toit ouvrant", czyli składanym dachem. Wybór był bogaty także poza Bugatti, u licznych firm specjalizujących się tylko w karoseriach.
Zielony egzemplarz, który można zobaczyć w Essen to Type 57 C Coupe z 1939 roku na podwoziu numer 57835, jeden z ostaniach T57 jakie zbudowano i jeden ze 106 powstałych T57C. Jeszcze do niedawna 160-konna maszyna pozostawała w rękach rodziny pierwszego właściciela, a od nowości pokonała tylko 12 tysięcy kilometrów. Karoserię podobną do fabrycznego Atalante przygotował na specjalne zamówienie zakład Vanvooren z Paryża. Pojazd, który powstał tylko w jednym egzemplarzu kosztował za nowości 153 tysiące franków szwajcarskich.
Biała sztuka w Essen to Type 57 Ventoux na podwoziu 57540 - coupe, którego zbudowano około 150 egzemplarzy. Samochód opuścił fabrykę w 1937 roku i za nowości kosztował 103 tysiące franków. Auto prezentowane jest w stanie, w jakim spędziło całe dekady w rezerwach kolekcji Schlumpf, domagając się renowacji. Obie sztuki Type 57 przywieziono na Techno Classica prosto z kalifornijskiego Mullin Automotive Museum. Targi będą trwały od dzisiaj do 14 kwietnia.
Źródło/zdjęcia: Bugatti Bugatti Type 57 C Vanvooren na forumBugatti Type 57 Ventoux na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum