Aktualności
15.04.2013

6 Hours Of Silverstone Walka faworytów

Drugi sezon FIA World Endurance Championship, na który złoży się osiem eliminacji, rozpoczęty! W rolach głównych zespoły Audi, które wygrało rok temu pięć razy i Toyoty, która triumfowała poprzednio trzy razy, ale opuściła dwa pierwsze wyścigi. Na pierwszy ogień poszły 6-godzinne zmagania na Silverstone.

W kwalifikacjach wielu zespołom humory popsuła pogoda, która najbardziej pomieszała szyki Audi (w tym roku w jednej sesji tym samym samochodem mogli jechać dwaj kierowcy). Niemiecki zespół na mokrej, ale schnącej nawierzchni nie dobrał najlepiej ogumienia i ostatecznie hybrydowe R18 w specyfikacji 2013 wywalczyły trzecie i piąte miejsce startowe, będąc rozdzielonymi przez prototyp Lola-Toyota zespołu Rebellion Racing. Pole position i drugie pole przypadło samochodom Toyoty w zeszłorocznej specyfikacji. Najlepszy czas: 1 minuta i 48,021 sekund. Najlepsze Audi było stać tylko na 1 minutę i 52,124 sekundy.

6 Hours Of Silverstone

Na starcie niedzielnego wyścigu było sucho i bez niespodzianek. Toyota z niezbyt pomyślnie dobranym w stosunku do temperatury toru ogumieniem Michelin utrzymała prowadzenie tylko na samym początku, po błędzie kierowcy oddając pozycję pierwszemu Audi, za którym niedługo później znalazło się drugie auto z czterema pierścieniami na masce. W połowie wyścigu zrobiło mokro, ale nie przeszkodziło to samochodom Audi w zwiększaniu przewagi, która na dwie godziny przed końcem sięgała już 1 okrążenia. Walczące o wygraną między sobą R18 dzieliło zaledwie kilkanaście sekund.

Toyota TS030 Hybrid

Walka o wygraną trwała do samego końca, a różnica między dwoma Audi na prowadzeniu na 10 minut przed końcem spadła do niecałych trzech sekund. Allan McNish w samochodzie numer 2 na drugim miejscu ustanowił w tym czasie najlepszy czas okrążenia w wyścigu: 1 minuta i 42,767 sekund ze średnią prędkością 206,3 kilometrów na godzinę. Na 4,5 minuty przed końcem Szkot był już pierwszy!

Toyota TS030 Hybrid

Sześciogodzinny wyścig na Silverstone po 197 okrążeniach wygrał zespół w Audi R18 E-Tron Quattro z dwoma weteranami w 3-osobowym składzie: 44-letni Allan McNish, 46-letni Tom Kristensen i 31-letni Loic Duval. Drugie miejsce ze stratą tylko 3,46 sekund zajęła druga ekipa Audi w składzie: 37-letni Benoot Treluyer, 32-letni Andre Lotterer i 37-letni Marcel Fassler. Całe okrążenie na trzecim miejscu straciła Toyota prowadzona przez trójkę: 29-letni Sebastien Buemi, 34-letni Anthony Davidson i 38-letni Stephane Sarrazin.

Audi R18 E-Tron Quattro

W grupie LMP2 najszybszy był prototyp Oreca-Nissan ekipy Delta-ADR, który do zwycięzców klasyfikacji generalnej stracił 13 okrążeń (Graves, Pizzonia, Walker). Zupełną klapą okazał się przygotowany w Niemczech z silnikami strojonymi przez czeską Pragę, zupełnie nowy Lotus T128, nad którym od początku wisiały wielkie znaki zapytania. Pierwsza sztuka pokonała w ciągu sześciu godzin 113 okrążeń i zajęła w generalce ostatnie, 29 miejsce (90 minut spędzono na naprawach po kolizji z innym samochodem). Druga odpadła z zawodów po dwóch godzinach z powodu problemów z układem kierowniczym.

Lotus T128

W grupach GTE Pro i GTE Am rządził Aston Martin z udoskonalonym modelem Vantage V8, który pozwolił na wygrane w obu przypadkach. Liderzy grupy Pro, zespół w składzie Turner, Mucke i Senna, pokonali 171 okrążeń i zameldowali się na 14 pozycji w generalce z przewagą okrążenia nad Ferrari 458 Italia w barwach AF Corse, które prowadził m.mi. Kamui Kobayashi. Puchar Am zdobyli Nygaard, Poulsen oraz Simonsen, którzy pokonali 169 kółek i w generalce uplasowali się na pozycji 19.

Porsche 911 RSR

Wielkim oczekiwaniom w swoim debiucie nie sprostało zupełnie nowe, 470-konne Porsche 911 RSR startujące w klasie GTE Pro w barwach fabrycznego Porsche AG Team Manthey. Pierwsza sztuka pokonała 170 okrążeń i ukończyła wyścig na 17 miejscu w generalce i 4 w klasie. Druga zakończyła zmagania na 168 kółkach, 20 miejscu w generalce oraz 6 i ostatnim miejscu w klasie. Porsche twierdzi, że mechanicznie samochody nie sprawiły problemów poza "jedną, małą rzeczą", która będzie poprawiona. Kierowcy z kolei wskazują na nadsterowność przy wyjściu z wolnych zakrętów i brak prędkości do wyprzedzania na prostych.

Alpine A450

W miniony weekend nie tylko eliminacją serii WEC Silverstone żyło. W sobotę w 3-godzinnym wyścigu w ramach pucharu European Le Mans Series zadebiutował prototyp Alpine A450 zespołu Signatech-Alpine (Oreca 03 z silnikiem Nissana). Alpine tym samym wróciło do wyścigów po 35 latach przerwy od wygranej w 1978 roku w 24-godzinnym Le Mans. Niestety z powodu wielkiej ulewy wyścig przerwano po 2 godzinach i 20 minutach, a ostatnią godzinę stawkę prowadził samochód bezpieczeństwa. Zespół Signatech-Alpine zakończył eliminację na 4 miejscu.

6 Hours Of Silverstone

Drugi, także 6-godzinny wyścig pucharu FIA World Endurance Championship będzie miał miejsce już czwartego maja na torze Spa-Francorchamps. Wtedy też przekonamy się ile tak naprawdę dzieli Toyotę i Audi, ponieważ Toyota ma wystawić co najmniej jeden nowy samochód w udoskonalonej specyfikacji. W niedzielę najlepszy czas okrążenia zeszłorocznej TS030 był o 0,429 sekundy gorszy od najszybszego, nowego R18.

Skomentuj na forumUdostępnij