Aktualności
03.07.2013

Minerva Brabazon Cięty język

Do zakładów, które zakończyły działalność przed kilkoma dekadami, ale wracają właśnie do żywych już wkrótce ma dołączyć belgijska Minerva. Firma celuje od razu w najbogatszych klientów, a jej pierwszym samochodem w dwudziestym pierwszym wieku ma być supercoupe, odwołujące się do jej zacnej historii.

Oryginalna Minerva rozpoczęła działalność w 1899 roku w Antwerpii i do wybuchu drugiej wojny światowej zajmowała się produkcją luksusowych samochodów. Próby przywrócenia firmie świetności po wojnie spełzły praktycznie na niczym i w 1956 roku zakończono działalność. Współczesna Minerva zacznie od modelu noszącego nazwisko J.M. Brabazona, angielskiego kierowcy, który startował autami marki jeszcze przed pierwszą wojną światową.

Minerva Brabazon

Minerva Brabazon będzie kompaktowym, 2-osobowym supercoupe z kadłubem i karoserią z włókien węglowych. W pozycji centralnej znajdzie się silnik benzynowy, połączony z sekwencyjną skrzynią biegów oraz mechanizmem różnicowym o ograniczonym poślizgu. Ale to nie koniec. Przy każdym z kół znajdą się silniki elektryczne.

Minerva Brabazon

Producent nie zdradza na razie parametrów podwójnie doładowanego V12 ani motorów elektrycznych. Zamiast tego jasno deklaruje swoje cele. Stosunek mocy do masy ma odpowiadać stosunkowi 1:1, a prędkość maksymalna auta ma sięgać co najmniej 400 kilometrów na godzinę. Prace nad samochodem trwają.

Skomentuj na forumUdostępnij