Aktualności
12.07.2014

Wyścig Paryż-Rouen 120 lat sportu samochodowego

Dwudziestego drugiego lipca minie dokładnie sto dwadzieścia lat od zorganizowania wyścigu między Paryżem, a Rouen, uznawanego za pierwszy, samochodowy wyścig w historii. Impreza, po której termin "powozy bez koni" ustąpił miejsca nowemu określeniu "automobile", ukazała przewagę maszyn spalinowych nad parowymi i padła łupem aut z jednostkami Daimlera.

Do wyścigu, który zorganizował francuski magazyn "Le Petit Journal", zakwalifikowało się 21 samochodów: od trójkołowych miniaturek z silnikami parowymi, poprzez nowoczesne auta z silnikami spalającymi benzynę, po żywe przykłady mijającej epoki w postaci wielkich powozów na parę, ciągnących za sobą przyczepki ze zbiornikami z wodą. Trasa, pełna kibiców, towarzyszącym uczestnikom cyklistów i innych pojazdów, liczyła 126 kilometrów z przerwą na posiłek w Mantes. Wyścig oglądali między innymi sam Gottlieb Daimler z synem, Paulem.

Peugeot, Albert Lemaitre

Uczestnicy wyścigu z 1894 roku startowali w 30-sekundowych odstępach. Pierwszy wyruszył Jules-Albert de Dion w parowym powozie własnej konstrukcji, który także jako pierwszy dojechał do mety. W imprezie nie liczyła się jednak tylko prędkość. Równie ważna była łatwość obsługi automobili, koszty eksploatacji oraz poziom bezpieczeństwa. Za de Dionem linię mety minęły dwa samochody Peugeota (za kierownicami Albert Lemaitre i Auguste Doriot) oraz dwa marki Panhard & Levassor (Paul Panhard i Emile Levassor). Wszystkie cztery korzystały z benzynowych silników na patentach Daimlera. Jednostki "Système Daimler" miały po dwa cylindry w układzie V i produkowały około 3,5 koni mechanicznych.

Panhard & Levassor

To właśnie markom Panhard & Levassor i Peugeot przypadła do podziału główna nagroda w wysokości 5000 franków. Piąte miejsce zgarnął inny pojazd, należący do wielkiej rodziny dzisiejszego Damilera. Był nim Benz, prowadzony przez Emile Rogera, ze spalinowym silnikiem o mocy 5 KM. Linię mety w Rouen osiągnęło 17 z 21 zawodników, 9 z nich korzystało z silników Daimlera. Wśród czwórki pechowców znalazły się trzy pojazdy parowe (dwa Serpollet i jeden Scotte). Konstrukcje Daimlera dominowały również w kolejnych latach: w 1895 roku w wyścigu z Paryża d Bordeaux, w 1901 podczas zawodów w Nicei, kiedy to swoją obecność zaznaczono pod marką Mercedes i w 1908 roku w Grand Prix Francji, wygranym przez Christiana Lautenschlagera w Mercedesie przed dwoma Benzami.

Skomentuj na forumUdostępnij