Ford RS160 - Atrakcja turystyczna

Rajdowe, samochodowe mistrzostwa świata od dwóch sezonów są domeną fabrycznego zespołu Volkswagena, który zdetronizował rządzącego przez kilka lat Citroena. W czasie zmiany warty zawody opuściła ekipa Ford World Rally Team, która sięgnęła po tytuł mistrzów konstruktorów w roku 2006 i 2007. Na powrót się nie zanosi, ale pomarzyć zawsze można...

Dziś Forda w WRC reprezentują formacje angielskiego M-Sport, w którego samochodach zasiada między innymi Robert Kubica, zeszłoroczny mistrz świata w kategorii WRC2. Polak w tym roku ukończył na pozycjach punktowanych trzy rajdy: był szósty w Argentynie, ósmy we Włoszech i dziewiąty w Australii. Narzędziem pracy Kubicy w minionym sezonie był model Fiesta RS WRC. A czym mógłby startować gdyby na powrót do mistrzostw świata zdecydowała się centrala Forda?

Na to pytanie odpowiada Ken Nagasaka, student Art Center College of Design w Pasadenie, współpracujący od kilku lat z Toyotą. W oczach młodego projektanta Ford uciekłby się do przygotowania zupełnie nowego hot hatcha, który byłby oferowany również zwykłym śmiertelnikom. W myśl tej idei powstał kompaktowy, dwudrzwiowy model o oznaczaniu RS160 (W nawiązaniu do B-grupowej legendy RS200), komputerowa wizja rajdowego pojazdu Forda niedalekiej przyszłości o wyglądzie mogącym przywoływać kolorystyką i kształtami na myśl... hybrydowe BMW i8.

Rajdówka według obowiązujących reguł mogłaby być zasilana umieszczonym centralnie, turbodoładowanym silnikiem o pojemności 1,6 litrów, który napędzałby tylne koła. O hybrydach w rajdach nie ma mowy, ale na zwykłych drogach - jak najbardziej. W ofercie Forda maszyn tego typu nie brakuje szczególnie w Stanach Zjednoczonych. Pod gniazdko z prądem możemy podpiąć limuzynę Fusion, czyli odpowiednik europejskiego Mondego, C-Maxa oraz Focusa. Na naszym kontynencie auta wykorzystujące silniki elektryczne Ford zaczął wprowadzać w 2012 roku.