Aktualności
26.04.2015

Mean Metal Motors M-Zero Równy podział

Indie od kilkunastu lat dzięki staraniom DC Design nie są pustą plamą na mapie przemysłu samochodowego, również jeśli chodzi o samochody sportowe, choć te często wzbudzają mieszane uczucia. Wyznaczoną drogą podążają już kolejne przedsiębiorstwa: z zamiarem wypuszczenia na świat indyjskiego egzotyka nosi się obecnie niejakie Mean Metal Motors.

Twórcy Mean Metal Motors mają pomysły na kilka własnych modeli, z których pierwszeństwo ma niewielki, sportowy M-Zero. Dwuosobowe auto miałoby mierzyć tylko 400 centymetrów długości, a jego znakiem rozpoznawczym niewątpliwie byłby tył z pionową płetwą i światłami zaaranżowanymi na planie krzyża. Zaprojektowano również inne warianty nadwoziowe: bez płetwy, z dodatkowym ospoilerowaniem ze wszystkich stron, ruchomymi skrzydełkami z tyłu czy bocznymi lusterkami, które ostentacyjnie podwieszono na wysokości dachu.

Mean Metal Motors M-Zero

Model M-Zero miałby żerować na jednostce V8 o pojemności czterech litrów z dwiema turbosprężarkami o bliżej nieokreślonym pochodzeniu. Motor, umieszczony centralnie w karbonowym kadłubie, byłby zmuszany do oddawania ponad 500 koni mechanicznych i 700 niutonometrów. Ale to nie wszystko. Twórcy mówią też o paczce litowo-jonowych baterii o pojemności czterech kilowatogodzin oraz silniku elektrycznym o mocy około 200 KM i momencie 270 Nm... albo o większej ilości silników elektrycznych o mocy 250 KM. Koncepcja cały czas ewoluuje...

Mean Metal Motors M-Zero

Kalkulacje związane z M-Zero kończą się na przymiarkach do adaptacyjnego zawieszenia oraz na prognozie osiągów: prędkość maksymalna w okolicach 320 km/h i przyspieszenie od zera do stu kilometrów na godzinę na poziomie nie przekraczającym trzech sekund. Kiedy pojazd Mean Metal Motors stanie się rzeczywistością? Na chwilę obecną cały projekt żyje jedynie na ekranie komputerów, a duet MMM poszukuje inwestorów, którzy pozwoliliby na zdziałanie czegoś więcej oraz ochotników, którzy powiększyliby zespół.

Skomentuj na forumUdostępnij