Opel Astra TCR - Napięta struna
Na torze imienia Julesa Tacheny'ego w Mettet w Belgii zadebiutował nowy, wyścigowy model marki Opel. To kolejny, torowy samochód, który został oparty na najnowszej generacji kompaktu Astra. Pierwszym był 280-konny model Astra OPC Cup, drugim jest Astra TCR, czyli maszyna przeznaczona według aktualnych zasad zawodów klasy Touring Car Racing.
Pięciodrzwiowy ścigag będzie zasilany turbodoładowanym, dwulitrowym silnikiem o maksymalnej mocy 330 koni mechanicznych i momencie obrotowym 420 niutonometrów (parametry regulowane przez BoP - Balance of Performance). Moc przenoszona będzie tylko na przednią oś poprzez sekwencyjną, sześciostopniową skrzynię biegów z dźwigniami przy kierownicy oraz dwutarczowe, metalowe sprzęgło z systemem automatycznego, podwójnego wysprzęglenia przy zmianie biegu na niższy. Regulaminowa masa auta to 1200 kilogramów.
Wyposażenie samochodu, który przygotowano w ścisłej współpracy z Kissling Motorsport, obejmie między innymi: 378-milimetrowe tarcze hamulcowe z przodu i 265-milimetrowe z tyłu z regulacją siły hamowania zza kierownicy, regulowany splitter z przodu i spoiler z tyłu, 100-litrowy zbiornik paliwa (obowiązkowy dopiero od 2017 roku), pełną klatkę bezpieczeństwa i system przeciwpożarowy. Systemów ABS czy ESP brak - w grupie TCR tego typu pomoce są zabronione.
Adresowana do prywatnych zespołów Astra TCR będzie upoważniać między innymi do startów w 24-godzinnym wyścigu na Nürburgringu, w nowym, niemieckim pucharze ADAC TCR Germany, także w mistrzostwach Europy, a także innych wyścigów na długim i krótkim dystansie, regionalnych i międzynarowych. Liczba egzemplarzy będzie ograniczona, a pierwsze sztuki mają trafić do właścicieli w lutym przyszłego roku. Samochód wyceniono na 95 tysięcy euro, nie wliczając podatków. Obecnie to około 400 tysięcy złotych.
Źródło/zdjęcia: Opel Opel Astra TCR na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum