SCG 003C - Egzamin zdany
W minionym tygodniu zakończył się kolejny sezon pucharu VLN, którego areną jest słynna, północna pętla Nürburgringu. W dziesiątkach kategorii startują tu samochody formatów GT, a wśród nich maszyny przygotowane według wytycznych grupy GT3. Właśnie wśród nich w swoim pierwszym sezonie wystartowało niezwykłe coupe zespołu Scuderia Cameron Glickenhaus.
Model SCG 003 miał swoją premierę podczas tegorocznego salonu samochodowego w Genewie. To pojazd typu, którego dziś już się nie spotyka: budowany na indywidualne zamówienia, lekki, szybki, niewielki i skrywający dwie osobowości w jednym ciele. Pierwsza to 003S, auto w wersji drogowej, upoważnione do poruszania się po zwykłych drogach. Druga to 003C, samochód wyścigowy, jeden z bohaterów serii VLN. Maszynę przygotowano tak, aby przeobrażenie z jednej wersji w drugą wymagało jak najmniej pracy, środków i umiejętności. To sztuka, która wydawała się już dawno zapomniana...
003 jest dziełem specjalistów z Włoch oraz Stanów Zjednoczonych i bazuje na kadłubie z włókien węglowych. Od samego początku pojazd projektowany był z uwzględnieniem przepisów panujących w klasie GT3, do której nie może zostać oficjalnie zaliczony przede wszystkim ze względu na wymóg wyprodukowania odpowiedniej liczby egzemplarzy. W wydaniu torowym auto zasilane jest umieszczoną centralnie, zmodyfikowaną na własne potrzeby, widlastą szóstką o pojemności 3,5 litrów od Honda Performance Development, która współpracuje ze skrzynią biegów Hewland.
W pucharze VLN wystawiono dwa egzemplarze 003C w klasie SPX, nazwane pieszczotliwie Macchinauno (czarny) i Macchinadue (żółty, bardziej pechowy - był już dwa razy rozbity). Auta zadebiutowały na torze w końcówce marca i już w pierwszym wyścigu jedno z nich wspięło się na 12 miejsce. We wrześniowej eliminacji egzemplarz rozstawiony z numerem 701 zajął dziewiąte miejsce, w maju SCG uplasowało się na pozycji 35 w 24-godzinnym wyścigu na Nordschleife, a w połowie października sztuka z numerem 702 ukończyła przedostatnią eliminację niemieckich mistrzostw na pozycji 10. Na pierwszy sukces zespół Scuderia Cameron Glickenhaus musiał czekać aż do ostatniej, dziesiątej eliminacji VLN w tym roku (roku przeznaczonym na naukę i sprawdzenie własnych możliwości).
W miniony weekend 003C z numerem 701 zakwalifikowało się do finału VLN na pozycji drugiej i taką właśnie pozycję dowiozło do mety. Maszynę prowadzili Manuel Lauck, Franck Mailleux i Jeroen Bleekemolen, dwukrotny mistrz pucharu Porsche Supercup. Drugi egzemplarz 003C ukończył 17-okrążeniowy wyścig na dziewiątej pozycji. Czy ktoś pytał o czas okrążenia Nordschleife? Z obowiązkową zwężką w układzie dolotowym silnika i ograniczeniem mocy do okolic 480 KM, 200-kilogramowym balastem, innymi samochodami na torze, oszczędzaniem paliwa i limitami prędkości w trakcie wyścigu wyciągnięto 8 minut i 14 sekund. A gdyby warunki były idealne? James Glickenhaus deklaruje, że przy mocy 700 koni mechanicznych, masie 1150 kilogramów i na drogowym ogumieniu auto byłoby w stanie pokonać "Zielone Piekło" w czasie sześciu minut i 30 sekund!
Źródło/zdjęcia: vln.de, scg003project.com, ferrarichat.com SCG 003C na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum