Grand Prix Bahrajnu - Światła nocy
W niedzielę miała miejsce druga z dwudziestu jeden eliminacji, które zaplanowano na tegoroczne mistrzostwa świata Formuły 1, Grand Prix Bahrajnu. W pierwszej eliminacji najlepszą formę zaprezentowały drużyny Mercedesa oraz Ferrari, a po swoje pierwsze punkty ku zaskoczeniu wszystkich sięgnął debiutujący zespół Haas, jedyna formacja z USA.
Grand Prix Australii dwa tygodnie temu było również miejscem poważnego wypadku Fernando Alonso, z którego McLarena została tylko masa poskręcanego metalu i włókien węglowych. Dwukrotny mistrz świata nie odniósł zagrażających życiu obrażeń (połamane żebra, uszkodzenie płuc), ale nie wrócił jeszcze do pełnego zdrowia i lekarze nie dopuścili go do startu w Bahrajnie. Jego miejsce zajął kierowca rezerwowy, 24-letni Stoffel Vandoorne z Belgii, zeszłoroczny mistrz serii GP2 Series, dla którego start w Bahrajnie był debiutem w Formule 1. Belg zakwalifikował się do wyścigu na miejscu 12, dwie pozycje przed Buttonem w drugim bolidzie McLarena.
Kwalifikacje przebiegły według nowego formatu, wprowadzonego w poprzednim wyścigu, który okazał się klapą, ale nie został jeszcze zmieniony z powodu braku jednogłośnego porozumienia między zespołami i organizatorami. Pole position po raz drugi z rzędu zdobył Hamilton, drugi czas wykręcił Rosberg, trzeci Vettel, a czwarty Raikkonen - identyczne rozstawienie widzieliśmy dwa tygodnie temu w Australii. Kolejne pola startowe wywalczyli: Ricciardo w Red Bullu, Bottas i Massa w Williamsach, Hulkenberg w Force India, Grosjean w Hassie oraz Verstappen w Toro Rosso. Magnussen w bolidzie Renaulta zakwalifikował się na miejscu 19, ale wystartował z pitów w ramach kary za przewinienie podczas treningów.
Już na okrążeniu formacyjnym weekend zakończył się dla Vettela. Jego Ferrari plunęło iskrami, zaczęło potężnie dymić i zanim dojechało do pola startowego musiało zatrzymać się z powodu awarii silnika. Już przed starem problemy miał również Palmer w Renaulcie, który zjechał do swoich mechaników i ostatecznie w ogóle nie wystartował. Do pechowców w pierwszym zakręcie dołaczył Hamilton, którego bolid został poobijany z każdej strony. Na pierwszym zakręcie drugiego okrążenia starły się kolejne samochody. Z tego zamieszania z przebitą oponą wyszedł Sainz w Toro Rosso. W wyścigu prowadził Rosberg przed Massą i Bottasem.
Na ósmym z 57 okrążeń z wyścigu pod osłoną nocy wycofał się Button w McLarenie. Niedługo później sędziowie zdecydowali, że Bottas za kolizję z Hamiltonem na pierwszym zakręcie będzie musiał przejechać przez aleję serwisową. Po 20 okrążeniach prowadził Rosberg przed Raikkonenem i Hamiltonem. Massa spadł na siódme miejsce, Bottas był dziewiąty, a z wyścigu do tego czasu wycofał się Gutierrez w samochodzie zespołu Haas. Grosjean w drugim Hassie wspiął się na piąte miejsce. Na 24 okrążeniu Grosjean wyprzedził Ricciardo i był już czwarty. Czy ktoś przed rozpoczęciem sezonu spodziewał się takiej postawy po zupełnie nowym w Formule 1 zespole?
W drugiej połowie wyścigu w czołówce zapanował porządek, który przetrwał do końca wyścigu, ale walka o punktowane miejsca poza pierwszą trójką trwała do samego końca. Tegoroczne Grand Prix Bahrajnu z przewagą prawie 10,3 sekund wygrał Nico Rosberg w Mercedesie. Była to już piąta wygrana niemieckiego kierowcy z rzędy (Rosberg wygrał trzy ostatnie eliminacje w ubiegłym sezonie). Miejsce drugie zajął Raikkonen w Ferrari, a trzeci był Hamilton w drugim bolidzie Mercedesa, któremu ponownie nie udało się przekuć pole position w zwycięstwo. Najszybsze okrążenie w całym, trwającym półtorej godziny wyścigu ścigania wykręcił Rosberg.
Wyścig na czwartym miejscu ukończył Ricciardo, a piąty w kolejnym, świetnym występie uplasował się Grosjean. Za nimi: Verstappen, Kvyat, Massa, Bottas oraz w swoim debiucie Vandoorne z jednym punktem dla McLarena. Po dwóch pierwszych wyścigach w sezonie 2016 Rosberg ma na koncie komplet 50 punktów, Hamilton ma 33 punkty, Ricciardo 24, a Raikkonen i Grosjean po 18. W tabeli konstruktorów prowadzi Mercedes. Bez punktów są ciągle Renault, Sauber i Manor. Kolejny wyścig odbędzie się już 17 kwietnia, będzie nim Grand Prix Chin w Szanghaju.
Źródło/zdjęcia: formula1.com Grand Prix Bahrajnu na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum