Grand Prix Malezji - Nietęgie miny

Dziś rano czasu polskiego odbył się osiemnasty w historii Formuły 1 wyścig na torze Sepang w Malezji, który gości mistrzostwa świata nieprzerwanie od 1999 roku. Gonitwa po pętli mierzącej ponad pięć i pół kilometrów długości była już szesnastą z dwudziestu jeden tegorocznych eliminacji, z których aż cztery przypadają na październik.

Do Malezji w roli lidera mistrzostw świata przybył Rosberg, który po wygranej w poprzednim wyścigu odzyskał prowadzenie w klasyfikacji generalnej i wyprzedził Hamiltona. W sobotnich kwalifikacjach do wyścigu najszybszy był ten drugi: Brytyjczyk wyprzedził Niemca o prawie 0,4 sekundy, obaj w Mercedesach. Trzecie miejsce startowe wywalczył Verstappen przed Ricciardo, obaj w Red Bullach. W trzeciej linii ustawili się Vettel i Raikkonen, obaj w Ferrari. Za ich plecami stanęli Perez i Hulkenberg, obaj w bolidach Force India. Pierwszą dziesiątkę na starcie zamknął Button w McLarenie i Massa w Williamsie.

Alonso, mistrz świata z sezonów 2005 i 2006, w drugim McLarenie ponownie miał problemy i wylądował ostatni. Po ponadprogramowych wymianach elementu układu napędowego zarobił na abstrakcyjną karę cofnięcia na starcie aż o 45 pozycji! W niedzielę problemy z ruszeniem do okrążenia przed ustawieniem się na grodzie miał Massa, którego Williams musiał być ściągnięty do alei serwisowej. W tym czasie Palmer w bolidzie Renaulta zgłaszał utratę mocy. Na pierwszym zakręcie Vettel starł się ze ślizgającym się po ostrym hamowaniu Verstappenem, a potem uderzył w Rosberga, którego obróciło tyłem. Kierowca Mercdesesa spadł po kolizji na ostatnie miejsce, a dla Ferrari z połamanym przednim zawieszeniem był to koniec wyścigu.

Na dziewiątym z 56 okrążeń z wyścigu odpadł Grosjean, w którego Haasie zawiodły hamulce, bolid wypadł z toru i utknął na żwirze pod ścianą z opon. Na tor po raz drugi wywołano wirtualny samochód bezpieczeństwa. Rosberg do tego czasu awansował na miejsce 10. Okres neutralizacji Red Bull wykorzystał na zamianę ogumienia u Verstappena, w którego ślady poszli wkrótce inni kierowcy, w tym Rosberg, ale nie Hamilton. Na 18 kółku po wcześniejszych uszkodzeniach samochodu z Malezji wycofał się Magnussen w Renaulcie. Chwilę później Rosberg popisał się kolejnym manewrem wyprzedzania i awansował na miejsce szóste.

Okrążenie 28, połowa wyścigu: Verstappen zjeżdża na drugą wymianę opon i na prowadzenie wraca Hamilton przed Ricciardo. Okrążenie 39: Rosberg wyprzedza Raikkonena, dochodzi do kontaktu przednich kół, Niemiec jest czwarty, Fin piąty. Przedni nimi jadą dwa Red Bulle, które walczą ze sobą na każdym zakręcie. Okrążenie 41: w bolidzie Hamiltona, który jedzie po swoje kolejne zwycięstwo wybucha silnik! Jego Mercedes zatrzymuje się w płomieniach i dymie na poboczu, to koniec wyścigu dla trzykrotnego mistrza świata. Wirtualny samochód bezpieczeństwa, Red Bulle wymieniają opony. Verstappen musi czekać w kolejce za Ricciardo. Z wyścigu wycofuje się Gutierrez w Haasie, w którym odpada jedno z przednich kół.

Sędziowie za kolizję z Raikkonenem nakładają na Rosberga karę doliczenia dziesięciu sekund, co wypycha go na daną chwilę poza podium. Okrążenie 50: Verstappen traci do Ricciardo tylko 1,1 sekundy, a Rosberg ma już 9,9 sekund przewagi nad Raikkonenem i realne szanse na podium. W ciągu ostatnich sześciu okrążeń dystans pomiędzy obiema parami powiększa się. Tegoroczne Grand Prix Malezji kończy się wygraną Daniela Ricciardo w Red Bullu przed Maxem Verstappenem w drugim Red Bullu i Nico Rosbergiem w Mercedesie. To pierwsza wygrana Ricciardo od sierpnia 2014 roku i pierwsza, podwójna wygrana Red Bulla od listopada 2013 roku.

Ricciardo na podium ponownie sięgnął po szampana z buta, po czym poczęstował Christiana Hornera, szefa zespołu Red Bull, Vertappena i Rosberga. Cała trójka dopingowana przez publiczność oddała się mistycznemu rytuałowi z drugiego końca świata z nietęgimi minami. Pozostałe, premiowane punktami miejsca w Malezji zajęli kolejno: Raikkonen, Bottas, Perez, Alonso, Hulkenberg oraz Palmer ze swoim pierwszym punktem w Formule 1. Do mety nie dojechało w sumie sześciu zawodników. Vettel po wyścigu został ukarany za spowodowanie kolizji na pierwszym zakręcie cofnięciem o trzy pozycje na starcie kolejnej eliminacji.

Na pięć wyścigów przed końcem sezonu sytuacja w tabelach z klasyfikacją generalną zrobiła się bardzo ciekawa. Rosberg powiększył przewagę nad Hamiltonem z 8 do 23 punktów, Ricciardo umocnił się na miejscu trzecim, a Raikkonen ponownie przeskoczył Vettela, do którego zbliża się Verstappen. Mercedes mógł zapewnić sobie w Malezji trzeci z rzędu tytuł mistrzów świata wśród konstruktorów, ale do tego nie doszło. Podwójna wygrana Red Bulla pozwoliła drużynie oddalić się jeszcze bardziej od pola rażenia Ferrari i zwiększyć przewagę z 15 do 46 punktów. Kolejny wyścig, GP Japonii, już za tydzień.