Grand Prix Brazylii - Trzy godziny w deszczu
Sześćdziesiąty siódmy sezon Formuły 1, na który składa się aż dwadzieścia jeden eliminacji, dobiega nieubłaganie do końca. W niedzielę miał miejsce przedostatni wyścig w tym roku, który mógł dać odpowiedź na pytanie o kolejnego mistrza świata. Było nim grand prix rozegrane na pętli Autodromo Jose Carlos Pace w Sao Paulo w Brazylii.
Grand Prix Brazylii organizowane jest nieprzerwanie od 1972 roku, najpierw na działającej od lat czterdziestych pętli Interlagos, potem Jacarepagua, a od 1990 ponownie na torze Interlagos w 4,3-kilometrowej konfiguracji, który nosi oficjlanie imię Jose Carlosa Pace'a, brazylijskiego kierowcy Formuły 1. Pace startował w latach siedemdziesiątych dla Williamsa, Surteesa i Brabhama, wygrał jedną z eliminacji i sześć razy stawał na podium. Zajął też drugie miejsce w jednej z edycji 24-godzinnego wyścigu Le Mans. Zginął w marcu 1977 roku w wieku 32 lat w wypadku samolotu.
W ostatnich dwóch sezonach w Brazylii wygrywał Rosberg, który przed tegorocznym wyścigiem prowadził w klasyfikacji generalnej kierowców. W kwalifikacjach do wczorajszego wyścigu wywalczył drugie miejsce. Pole position zbobył goniący za nim w generalce Hamilton. Za nimi na starcie mieli ustawić się: Raikkonen, Verstappen, Vettel, Ricciardo, Grosjean, Hulkenberg, Perez oraz Alonso. W pierwszej dziesiątce niespodziewanie zabrakło miejsca dla obu Williamsów. Dwa ostatnie pola startowe zajęli kierowcy zespołu Sauber, który w tym roku jako jedyny nie zdobył ani jednego punktu.
W niedzielę nad Interlagos padało i wszyscy wyjechali z garaży na oponach deszczowych. Nie wszyscy jednak dojechali do swojego pola startowego! W ciężkich warunkach swojego Haasa ku własnej rozpaczy rozbił w drodze na start Grosjean, który wpadł w poślizg przy niewielkiej prędkości na jednym z ostatnich zakrętów. Z powodu mokrego toru start wyścigu opóźniono o około dziesięć minut. Organizator mimo chęci kierowców na normalny start ze świateł zdecydował się na start za samochodem bezpieczeństwa. Rosbergowi do sięgnięcia po pierwszy tytuł mistrza świata potrzebne było zwycięstwo... lub Hamilton poza strefą punktową i co najmniej szóste miejsce na mecie.
Samochód bezpieczeństwa usunął się z drogi po siedmiu z 71 okrążeń. Na pierwszym zakręcie Verstappen wyprzedził Raikkonena i zabrał się za Rosberga, a w pitach w tym czasie pojawił się Magnussen, który w ogonie stawki zaryzykował wymianę ogumienia na przejściowe. Opony zmienił po chwili również Button, który nie miał także nic do stracenia. Na dziesiątym kółku w ich ślady poszedł Alonso i oba Williamsy, Massa oraz Bottas. Okrążenie 11: Vettel wpada w poślizg i kończy stojąc przeciwnie do kierunku jazdy, na szczęście bez uszkodzeń i kontaktu z innymi samochodami. Po incydencie zjeżdża do swoich mechaników po przejściowe opony. Z wymianą jednego z kół jest problem i jego Ferrari stoi przez prawie osiem sekund zamiast około trzech.
Okrążenie 13: Ericsson rozbiła swojego Saubera o barierki i zatrzymuje się dokładnie na wjeździe do alei serwisowej, która zostaje natychmiast zamknięta. Na tor wraca samochód bezpieczeństwa. Mercedes-AMG GT S zjeżdża po 19 okrążeniu... i musi od razu wracać. Na prostej startowej bezpośrednio po wznowieniu wyścigu rozbija się Raikkonen w bolidzie Ferrari, którego reszki zbierają inne samochody. Po tym wydarzeniu wyścig zostaje przerwany. Czerwona flaga. Tor czeka wielkie sprzątanie, a sędziowie przyglądają się przewinieniom kilku kierowców. Według obowiązujących przepisów wyścig, wliczając przerwy, może trwać maksymalnie cztery godziny, a na przejechanie wszystkich okrążeń, nie wliczając przerw, są dwie godziny. Jeśli w tym czasie nie uda się pokonać 75% dystansu to zawodnikom i zespołom zostanie przyznana tylko połowa punktów.
Przerwa trwała prawie 35 minut. Karę pięciu sekund dostali Massa za nieprzepisowe wyprzedzenie w czasie neutralizacji i Ricciardo za zjazd do mechaników gdy aleja serwisowa była zamknięta. Wyścig wznowiono za samochodem bezpieczeństwa, który prowadził wszystkich do 28 okrążenia. Do tego czasu z wyścigu jako czwarty kierowca wycofał się Palmer w bolidzie Renaulta, który zderzył się z Kvyatem w Toro Rosso. Deszcz nie miał najmniejszych zamiarów na ustąpienie i wyścig ku coraz większemu niezadowoleniu zgromadzonych kibiców przerwano po raz drugi.
Druga przerwa trwała ponad 25 minut i wszyscy wrócili na tor po raz kolejny za samochodem bezpieczeństwa, który zjechał po 31 okrążeniu. Verstappen w pióropuszach z wody wyprzedza Rosberga i awansuje na miejsce drugie. Ricciardow drugim Red Bullu wyprzedza Sainza i awansuje na miejsce piąte. Vettel wyprzedza Wehrleina i awansuje na miejsce dziesiąte. Na torze pod tym względem dzieje się więcej, niż w kilku ostatnich wyścigach razem wziętych. Koniec okrążenia 38: Verstappen wpada w poślizg i ledwo unika spotkania z barierkami. Tuż za nim pojawia się Mercedes, ale do wyprzedzenia brakuje ułamka sekundy. Po 41 z 71 okrążeń prowadzi Hamilton z przewagą prawie ośmiu sekund.
Okrążenie 48: o barierki po ostatnim zakręcie w Williamsie rozbija się Massa, dla którego jest to przedostatni wyścig w karierze w Formule 1. Roztrzaskany bolid zatrzymuje się na wjeździe do alei serwisowej, która zostaje ponownie zamknięta. Brazylijczyk pocieszany jest przez kibiców, a w pitach przez konkurencyjne zespoły, ekipę Williamsa, rodzinę i przyjaciół. Na tor wraca samochód bezpieczeństwa. Verstappen musiał zmienić ogumienie z przejściowego na deszczowe i spadł aż na 16 miejsce. SC znika z widoku po 55 okrążeniu, przed którym deszcz zaczął na krótko przybierać na sile. W poślizg wpada Alonso, który znajdował się w pierwszej dziesiątce.
Na ostatnich dziesięciu okręcaniach straty zawzięcie odrabiał i gonił za podium Verstappen, o punkty walczył Ricciardo, który wspinał się spoza pierwszej dziesiątki, a z wyścigu odpadł drugi zawodnik Haasa. Tegoroczne Grand Prix Brazylii zakończyło się na kilka minut przed minięciem granicy dwóch godzin. Wyścig wygrał Lewis Hamilton przed Nico Rosbergiem i Maxem Verstappenem, który popisał się jazdą, która będzie wspominana przez lata. Za nimi linię mety z punktami osiągnęli kolejno: Perez, Vettel, Sainz, Hulkenberg, Ricciardo, Nasr oraz Alonso. Nasr sięgnął po pierwsze w tym roku punkty dla Saubera, który w generalce wyprzedził w ten sposób ekipę Manor. Przewaga Rosberga nad Hamiltonem zmalała w generalce z 19 do 12 punktów. Mistrzostwo świata rozstrzygnie się podczas ostatniego wyścigu tego roku, GP Abu Dhabi w dniu 27 listopada.
Źródło/zdjęcia: formula1.com Grand Prix Brazylii na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum