Aktualności
26.06.2018

Volkswagen ID R Pikes Peak Przybył i zdobył

Volkswagen wyrównał rachunki z Pikes Peak, najsłynniejszym szczytem w spotkach samochodowych, na który różnego typu maszyny wspinają się w corocznym wyścigu od roku 1916. Niemiecka marka poległa tu w latach osiemdziesiątych z dwusilnikowym Golfem. W tym roku przypuściła niespodziewany atak z imponującym efektem z prototypem o napędzie elektrycznym.

Jeszcze rok temu nikt nie spodziewał się Volkswagena na Pikes Peak International Hill Climb, a marka utrzymuje, że prace nad samochodem dedykowanym tej imprezie ruszyły zaledwie osiem miesięcy temu. Cel: zwycięstwo w generalce, a przy okazji pobicie rekordu przejazdu wśród samochodów o napędzie elektrycznym... a być może wśród wszystkich? Maszyna przyjęła oznaczenie ID R i numer 94 (I to dziewiąta litera alfabetu, D czwarta) w ramach promocji rodziny osobowych aut o napędzie elektrycznym, które w ostatnich latach zwiastowała seria różnego formatu konceptów ID.

Volkswagen ID R Pikes Peak

ID R Pikes Peak, do którego kierowca dostaje się przez właz w dachu, waży niecałe 1100 kilogramów i zasilany jest dwoma silnikami elektrycznymi oraz litowo-jonowymi bateriami. Układ napędowy generuje maksymalnie 680 koni mechanicznych i 650 niutonometrów, które kręcą wszystkimi czterema kołami. Prototyp rozpędza się do setki w czasie około 2,25 sekund, a jego prędkość maksymalna dochodzi do 240 kilometrów na godzinę. Do pokonania: 19,99 kilometra, 156 zakrętów i wspinaczka z 2862 na 4302 metry nad poziomem morza po asfaltowej wstędze. Po drodze możliwy śnieg i inne zjawiska pogodowe.

Volkswagen ID R Pikes Peak

W tym roku śniegu nie było i na gotowego do bicia rekordów Volkswagena czekały idealne warunki. Za kierownicą modelu ID R Pikes Peak zasiadł Romain Dumas, trzykrotny zwycięzca PPIHC w samochodach spalinowych, dwukrotny zwycięzca 24-godzinnego wyścigu Le Mans, mistrz World Endurance Championship i rajdowy mistrz R-GT Cup. Francuz, który w tym roku będzie obchodził swoje 40 urodziny, już w treningach i kwalifikacjach uzyskał rekordowe czasy. W głównym występie pokonał całą trasę w rekordowym czasie siedmiu minut i 57,148 sekund! To o prawie 17 sekund krócej od rekordu Loeba w Peugeocie, który padł pięć lat temu. Najbliższy rywal został 40 sekund w tyle. Pozamiatane.

Skomentuj na forumUdostępnij