Aktualności
06.10.2020

Volkswagen Golf GTE HyRacer Mała premiera

W tym roku z wiadomych przyczyn nie zorganizowano cyklicznego, austriackiego zjazdu wielbicieli samochodów z koncernu Volkswagena, przy okazji którego wiosną prezentowano różnego rodzaju koncepty i prototypy. Co mieliśmy zobaczyć na odwołanym Wörthersee Treffen? W gronie premier miał znaleźć się między innymi Golf GTE HyRacer.

W aktualnej, ósmej generacji Golfa mamy do wyboru aż trzy modele serii GT: 245-konnego Golfa GTI z silnikiem benzynowym, 200-konnego Golfa GTD z silnikiem wysokoprężnym oraz hybrydę typu plug-in w postaci Golfa GTE ze 150-konnym silnikiem benzynowym oraz 115-konnym silnikiem elektrycznym. Hybryda GTE po raz pierwszy pojawiła się w siódmej generacji Golfa i to właśnie tego typu pojazd był punktem wyjścia dla prototypu Golf GTE HyRacer, którego nazwa wskazuje na szczególne zainteresowanie torami wyścigowymi. Samochód powstał w ramach fabrycznego programu szkoleniowego młodego pokolenia, a w jego budowie wzięło udział w sumie trzynaście praktykantów z ośrodków Volkswagena z terenu całych Niemiec.

Volkswagen Golf GTE HyRacer

Inspiracją dla prototypowego HyRacera był wyścigowy Golf TCR, który walczy między innymi w regionalnej serii TCR Germany. Prace nad samochodem rozpoczęto jeszcze w listopadzie ubiegłego roku, a ukończone auto odsłonięto w minionych tygodniach w zamkniętym gronie obejmującym między innymi członków zarządu Volkswagena. Tak samo, jak w przypadku innych tego typu projektów seryjnego Golfa rozebrano najpierw na części, a potem złożono według pomysłu młodych talentów. Mamy tu: zmodyfikowaną, poszerzoną karoserię z elementami zwiększającymi docisk aerodynamiczny, nowe zawieszenie z możliwością regulacji, nowe felgi i opony, układ hamulcowy, wzmocnione podwozie, nowy układ wydechowy, kabinę obszytą ręcznie Alcantarą czy przeprogramowaną elektronikę.

Volkswagen Golf GTE HyRacer

Golf GTE HyRacer w porównaniu do auta drogowego został poszerzony o ponad osiemdziesiąt milimetrów i obniżony o około czterdzieści milimetrów. Na 19-calowe felgi założono ogumienie o szerokości 265 milimetrów, obok którego w nadkolach kryją się tarcze hamulcowe o średnicy 380 milimetrów. Układ napędowy zmotywowano do przekroczenia 250 koni mechanicznych, których pilnuje ręczna skrzynia o sześciu biegach. Innymi słowy: bez większych niespodzianek. Dopóki nie otworzymy bagażnika. Czekają w nim dwie hulajnogi o napędzie elektrycznym, które można ładować w swoim garażu razem z samochodem.

Skomentuj na forumUdostępnij