Aston Martin AMR22 - Rok drugi
Odliczanie do rozpoczęcia kolejnego sezonu Formuły 1 nabiera rozpędu. Dzisiaj po południu swój zupełnie nowy samochód jako trzeci zespół zaprezentował Aston Martin, który jest w trakcie budowy nowych placówek, pozyskiwania nowych talentów i partnerów oraz transformacji kadry kierowniczej. Cel: tytuły mistrzowskie.
Tegoroczne zmiany natury technologicznej są największymi tego typu zmianami w Formule 1 od kilkudziesięciu lat, a być może w ogóle. Zmienia się cała koncepcja aerodynamiczna bolidów: odchodzą skomplikowane sekcje boczne, wchodzą całkowicie przeprojektowane skrzydła z przodu i z tyłu, niewielkie skrzydła nad przednimi kołami, nowe podłogi, dyfuzory i podwozie, które mają odpowiadać za efekt przypowierzchniowy, dosłownie przysysanie się bolidu do podłoża. A wszystko to z myślą o podejmowaniu bezpośredniej walki bez dotychczasowych strat na docisku aerodynamicznym. Na tym nie koniec. Bolidy przytyją z 752 do 795 kilogramów, dostaną nowe ogumienie Pirelli na 18-calowych felgach zamiast 13-calowych i będą karmione nową mieszanką paliwową z 10-procentową zawartością etanolu. Plus dziesiątki mniejszych zmian i istotne poprawki regulaminu sportowego.
Aston Martin pozostaje związany z Mercedesem, który dostarcza hybrydowe układy napędowe. Formuła 1 pozostaje przy turbodoładowanych V6 o pojemności 1,6 litra, którym towarzyszą systemy odzyskiwania energii z hamowania i układu wydechowego. Rozwój silników zostanie w tym roku zamrożony i tegoroczne konstrukcje pozostaną w użytku do końca sezonu 2025. Aston Martin mierzy bardzo wysoko, nieustannie rozbudowuje się i inwestuje, ale w ubiegłym roku, pierwszym roku realizacji 5-letniego planu, zaliczył duży spadek formy. Zespół, który powstał kilkanaście miesięcy temu z przekształcenia Racing Point, dawnego Force India, zakończył sezon 2021 na miejscu siódmym w klasyfikacji generalnej dziesięciu konstruktorów (Racing Point w sezonie 2020 wylądowało na miejscu czwartym i wygrało w jednym grand prix). Już jutro AMR22 ma wyjechać na tor w ramach tak zwanych dni filmowych, ograniczonych do 100 kilometrów każdy, a ewolucja samochodu będzie trwała cały sezon.
Zespół Aston Martina jest kolejnym zespołem, który nie zmienia swoich kierowców. Dla brytyjskiej marki jeździć będą 23-letni Lance Stroll z Kanady oraz 34-letni Sebastian Vettel, czterokrotny mistrz świata z lat 2010-2013. Stroll jeździ w Formule 1 od sezonu 2017, w którym zadebiutował w Williamsie. W swojej karierze stawał trzy razy na podium, a miniony rok zakończył na miejscu trzynastym w klasyfikacji generalnej kierowców. Vettel rozpoczął regularne starty z początkiem sezonu 2008, a po raz pierwszy wystartował w sezonie 2007 za kierownicą bolidu BMW i Saubera. Karierę zaczynał od Toro Rosso, z którego awansował do Red Bulla, a w 2015 roku przeniósł się na kilka lat do Ferrari. Dla Aston Martina jeździ od minionego sezonu, który zakończył na miejscu dwunastym w generalce. Na swoim koncie ma 53 wygrane wyścigi grand prix, 122 wizyty na podium i w sumie 279 starty, co stawia do na siódmym miejscu najbardziej doświadczonych kierowców w historii Formuły 1.
Aktualizacja 11.02.2022 / Zgodnie z zapowiedziami zupełnie nowy AMR22 wyjechał jako pierwsza z tegorocznych maszyn na tor wyścigowy. Bolid brytyjskiej marki pojawił się na pętli Silverstone w ramach dnia filmowego. Przy okazji uroczystej odsłony samochodu Aston Martin słowami Lance'a Stolla, kanadyjskiego multimilionera, który w 2020 roku na czele konsorcjum inwestorów przejął znaczące udziały w firmie, zdradził inne plany na najbliższą przyszłość. Nowe ośrodki, w tym własny tunel aerodynamiczny, i ludzie mają pozwolić na rozbudowę programów samochodów wyścigowych klas GT4 oraz GT3 dla zespołów prywatnych i pojawienie się marki w klasach znacznie wyższych. Na celowniku jest w dalszym ciągu powrót do Le Mans i długodystansowych mistrzostw świata z samochodem klasy Le Mans Hypercar, który ogłoszono latem 2019 roku... i zawieszono kilka miesięcy później. Bazą dla ścigacza LMH miałby być model Valkyrie, którego pierwsze, drogowe sztuki trafiły w ostatnich tygodniach do klientów.
Aktualizacja 12.03.2022 / Nowe regulacje techniczne, a razem z nimi większe i cięższe felgi oraz ogumienie, a także nowe elementy konstrukcyjne poprawiające bezpieczeństwo sprawiły, że większość zespołów miała problemy z utrzymaniem jak najniższej masy samochodu i zbliżeniem się do limitu minimum 795 kilogramów. W związku z tym w ostatnich dniach zdecydowano, że limit zostanie podniesiony o trzy kilogramy, do 798 kilogramów, choć niektóre zespoły miały opowiadać się za jeszcze większą zmianą, sięgającą nawet kilkunastu kilogramów. To kolejna tego typu zmiana w regulacjach na rok 2022 od ich początku (pierwsza wersja zakładała minimalną masę - nie wliczając paliwa - na poziomie 775 kilogramów, później 790, 792 i 795). Masa kierowcy razem z fotelem i sprzętem została ustalona na minimum 80 kilogramów.
Źródło/zdjęcia: Aston Martin Aston Martin AMR22 na forumAston Martin Valkyrie Le Mans na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum