Aktualności
06.04.2022

Matador MH2 Atleta przyszłości

W segmencie super sportowych maszyn, w którym koszty opracowania, produkcji i zakupu zupełnie nowych maszyn wydają się nie mieć granic, pojawiła się nowa, ambitna marka. Mowa o słowackim Matador, które od kilku lat pracuje nad samochodem o napędzie elektrycznym z wodorowymi ogniwami paliwowymi i własnymi patentami.

Grupa Matador, skupiająca wiele różnych firm przemysłu samochodowego, działa nieprzerwanie od 1905 roku i znana jest przede wszystkim z produkcji opon (kilkanaście lat temu oddział oponiarski połączył się z Continentalem, a Matador skupił się na częściach samochodowych). Sportowe coupe o oznaczeniu MH2, prezentowane do tej pory jedynie jako nieruchomy koncept, to pierwszy samochód marki przygotowany we własnym zakresie, z którym związane są ambitne plany wprowadzenia do produkcji nowych technologii własnego pomysłu. Obejmują one przede wszystkim układ napędowy, oczywiście elektryczny, a nie spalinowy, pokładowe systemy multimedialne oraz... ogromną, przednią szybę, która zaczyna się wąskim pasem daleko przed linią przedniej osi i osiąga pełną szerokość za przednimi kołami.

Zdjęcie Matador MH2

Matador MH2 ma korzystać z elektrycznego układu napędowego, którego moc określa się co najmniej na 600 koni mechanicznych. Prognozowane osiągi: przyspieszenie od zera do setki w 3,9 sekundy i prędkość maksymalna ograniczona do 250 kilometrów na godzinę. Energia elektryczna ma być produkowana przez wodorowe ogniwa paliwowe. To wszystko brzmi dość standardowo, ale innowacji tu nie brakuje. Twórcy auta chwalą się zupełnie nowym systemem przechowywania wodoru, który opracowano na Uniwersytecie Technicznym w Koszycach. W porównaniu do stosowanych obecnie rozwiązań nowy system ma pozwalać na przechowywanie większej ilości wodoru pod niższym ciśnieniem, co ma przełożyć się bezpośrednio na większe bezpieczeństwo, większy zasięg i skrócony czas tankowania.

Zdjęcie Matador MH2

W dwuosobowej kabinie mamy znaleźć między innymi cyfrową konsolę środkową z dotykowym ekranem o wysokiej rozdzielczości, bardzo niskim czasie reakcji i kontraście pozwalającym na komfortowe korzystanie z niego w każdych warunkach pogodowych. Czy MH2 wyjedzie kiedykolwiek na drogi albo tory wyścigowe? Tego jeszcze nie wiadomo, a nowe technologie, które trafiłyby na jego pokład wymagają jeszcze dopracowania i niezbędnych testów. Obecnie koncept z makietą elementów układu napędowego służy przede wszystkim do celów pokazowych i podróżując po całym świecie - ostatnio pojawił się na wystawie World Expo w Dubaju - próbuje przyciągnąć potencjalnych inwestorów oraz nabywców.

Skomentuj na forumUdostępnij