Aktualności

Grand Prix Australii - Przerwana seria

Formuła 1 opuściła Bliski Wschód i odwiedziła Australię, która zakontraktowana jest do 2035 roku, w którym minie dokładnie pięćdziesiąt lat od pierwszego grand prix w tym miejscu w ramach mistrzostw świata. W ciągu ostatnich dziesięciu lat po cztery razy wygrywali tu kierowcy Ferrari oraz Mercedesa-AMG, a tylko raz Red Bulla.

Na pierwszych treningach na prawie 5,3-kilometrowej pętli Albert Park Circuit najszybszy był Norris w McLarenie przed Verstappenem i Russellem. Swojego Williamsa w tej samej sesji rozbił dotkliwie Albon. Kierowcy nie stało się nic poważnego, ale bolid wymagał zbudowania na nowo, zaczynając od wymiany całego kadłuba z włókien węglowych. Niestety okazało się, że zespół nie miał nowego kadłuba na miejscu i zadecydował o oddaniu w ręce Albona samochodu Sargeanta, który w niedzielnym wyścigu nie wystartował w ogóle. W kolejnych treningach najszybszy był Leclerc w Ferrari przed Verstappenem i Sainzem. Takie samo rozstawienie na szczycie tabeli z najlepszymi okrążeniami powtórzono w trzeciej i ostatniej sesji treningowej.

Zdjęcie Grand Prix Australii

W kwalifikacjach daleko poza pierwszą dziesiątką ponownie wylądowali obaj kierowcy Alpine (Oconowi udało się awansować do Q2, ale skończył na pozycji piętnastej), a dopiero na jedenastym miejscu znalazł się Hamilton w swoim ostatnim sezonie w Mercedesie-AMG. Ricciardo nadal poszukiwał dawnej formy: jedynie miejsce osiemnaste. Pole position z przewagą 0,27 sekundy wywalczył Verstappen w Red Bullu, który wygrał w dwóch pierwszych wyścigach sezonu 2024. Kolejne miejsca startowe zdobyli: Sainz w Ferrari, Norris w McLarenie, Leclerc w Ferrari, Piastri w McLarenie, Perez w Red Bullu (po karze cofnięcia o trzy pozycje za popsucie okrążenia pomiarowego innemu kierowcy), Russell w Mercedesie-AMG, Tsunoda w Racing Bullu oraz Stroll i Alonso w zielonych samochodach Aston Martina.

Zdjęcie Grand Prix Australii

Niedzielny wyścig wystartował o godzinie piątej czasu polskiego. Słońce rozgrzało powierzchnię toru prawie do czterdziestu stopni Celsjusza, co oznaczało najgorętsze warunki całego weekendu. Na gridzie stanęło 18 samochodów: Sargeant było tylko obserwatorem, Zhou po wymianie przedniego skrzydła ruszał z alei serwisowej. Verstappen utrzymał prowadzenie, Pereza wyprzedził Russell, Alonso spadł poza pierwszą dziesiątkę. Na drugim okrążeniu z 58 prowadzenie przejął Sainz! Okrążenie czwarte: bolid Verstappena, który zgłaszał kilka minut wcześniej problemy, zaczyna dymić z palących się hamulców na tylnej osi. Aktualny mistrz świata zjeżdża do mechaników i wycofuje się z wyścigu! Kilka okrążeń później na pierwsze regularnej pit stopy zjechało kilku zawodników, wliczając Russella, która przesiadła się na ogumienie hard. Na dziesiątym kółku w ich ślady poszli Leclerc i Piastri, którzy walczyli o trzecie miejsce.

Zdjęcie Grand Prix Australii

Okrążenie 17 z 58: awaria układu napędowego u Hamiltona, który zatrzymuje się na poboczu! Na torze zostało siedemnaście bolidów. Żółte flagi, wirtualny samochód bezpieczeństwa. Skorzystał z tego Alonso, który jeszcze się nie zatrzymywał i prowadził w wyścigu: po pit stopie spadek na miejsce piąte. Na prowadzenie wrócił Sainz, który niecałe dwie sekundy miał za sobą Leclerca. Trzeci Piastri, czwarty Norris, który stracił pozycje na postoju. Pierwszą punktowaną dziesiątkę zamykał Albon. Na 27 okrążeniu Perez wyprzedził Alonso i awansował na miejsce piąte. Okrążenie 29: zamiana pozycji na polecenie zespołu u McLarena, na miejsce trzecie wskakuje Norris. Okrążenie 42: drugi i ostatni pit stop Sainza, który utrzymuje pozycję lidera. Ponad pięć sekund za nim jest Leclerc, trzeci jest Norris, który traci kolejne cztery sekundy. Ostatnie okrążenie: na barierkach rozbija się Russell, który gonił za Alonso!

Zdjęcie Grand Prix Australii

Tegoroczne Grand Prix Australii zakończyło się zwycięstwem Carlosa Sainza, który jeździ ostatni rok w barwach Ferrari i który nie wystartował w poprzednim wyścigu z powodu operacji wyrostka robaczkowego. Była to trzecia wygrana w karierze hiszpańskiego kierowcy. Kolejne pozycje zajęli: Leclerc w drugim Ferrari (najszybsze okrążenie wyścigu), Norris i Piastri w McLarenach, Perez w Red Bullu, Stroll w Aston Martine, Tsunoda w Racing Bullu, Alonso w Aston Martinie (po karze doliczenia 20 sekund za potencjalnie niebezpieczny jazdę, niepotrzebne zwalnianie i przyspieszanie, które zaskoczyło będącego niecałą sekundę za nim Russella) oraz Hulkenberg i Magnussen w Haasach. Po trzech wyścigach grand prix z dwudziestu czterech przewaga Red Bulla nad Ferrari w klasyfikacji generalnej konstruktorów spadła z 38 do 4 punktów. W tabeli kierowców starta Leclerca do Verstappena zmalała z 23 również do 4 punktów, a z miejsca drugiego na trzecie spadł Perez. Kolejny przystanek: GP Japonii na torze Suzuka w dniu siódmym kwietnia.

Klasyfikacja generalna kierowców - top 5
Max Verstappen (Red Bull)51 pkt.
Charles Leclerc (Ferrari)47 pkt.
Sergio Perez (Red Bull)46 pkt.
Carlos Sainz (Ferrari)40 pkt.
Oscar Piastri (McLaren)28 pkt.
Klasyfikacja generalna zespołów - top 5
Red Bull97 pkt.
Ferrari93 pkt.
McLaren55 pkt.
Mercedes-AMG26 pkt.
Aston Martin25 pkt.
Źródło/zdjęcia: formula1.com, Ferrari Grand Prix Australii na forumFerrari SF-24 na forumMcLaren MCL38 na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forumUdostępnij