BMW M5 Touring - Podbój Ameryki
Mamy to: po przeszło roku od pierwszych zapowiedzi i prawie dwóch miesiącach od premiery limuzyny BMW przedstawiło zupełnie nowe M5 w pojemnym nadwoziu kombi, noszącym tradycyjną nazwę Touring. Jest to pierwszy tego typu model z oddziału M po kilkunastu latach przerwy i pierwszy, który pojawi się w Ameryce Północnej.
M5 jako kombi nie jest nowością. BMW zbudowało blisko 900 egzemplarzy generacji E34, której kariera zakończyła się w połowie lat dziewięćdziesiątych i produkowało na Europę kombi w generacji E61, która odeszła do historii w 2010 roku. W tym roku pojawiło się zupełnie nowe M5 siódmej generacji, do którego dołącza teraz M5 Touring. Nowe kombi będzie pierwszym tego typu M5, które wejdzie do oficjalnej sprzedaży na rynkach północnoamerykańskich. Potężna maszyna mierzy prawie 5,1 metra długości, porusza się na kołach z 20-calowymi felgami z przodu i 21-calowymi z tyłu i oferuje bagażnik o pojemności 500 litrów, który po złożeniu tylnych siedzeń można powiększyć do 1670 litrów. Do kombi można załadować maksymalnie 575 kilogramów (w tym do 100 kilogramów na dach), a jej możliwości obejmują uciąg przyczepy z hamulcami o masie do dwóch ton (750 kilogramów bez hamulców).
M5 od kilku miesięcy jest ważącą jakieś dwie i pół tony hybrydą plug-in o maksymalnej mocy układu napędowego aż 727 koni mechanicznych. Samochód otrzymał podwójnie turbodoładowane V8 o pojemności 4,4 litra, 8-stopniowy automat M Steptronic w systemie przeniesienia napędy na obie osie M xDrive, z którym połączono silnik elektryczny, który służy również jako generator do ładowania akumulatorów oraz akumulatory litowo-jonowe o pojemności 22,1 kilowatogodzin (18,6 kWh pojemności netto). Jednostka spalinowa wydziela 585 koni mechanicznych oraz 750 niutonometrów, a silnik elektryczny dodaje maksymalnie 197 koni mechanicznych oraz 280 niutonometrów (maksymalny, systemowy moment obrotowy sięga tysiąca Nm). W elektrycznym trybie jazdy rozpędzimy się maksymalnie do 140 km/h i pokonamy do 67 kilometrów. Dzięki hybrydyzacji M5 Touring w kategorii średniego zużycia paliwa według norm WLTP będzie legitymować się wynikiem zaledwie dwóch litrów na sto kilometrów. Z rozładowaną baterią: prawie jedenaście litrów na setkę.
Oprócz elektrycznego do wyboru będą również takie tryby jazdy, jak 4WD, 4WD Sport oraz 2WD, w którym moc ląduje wyłącznie na tylnej osi z wyłączoną kontrolą stabilności. W standardzie dostaniemy adaptacyjne zawieszenie, adaptacyjny układ kierowniczy, a w opcji węglowo-ceramiczne tarcze hamulcowe. Masa własna kombi według europejskich norm sięga aż 2550 kilogramów, to o czterdzieści kilogramów więcej od sedana. M5 Touring ma rozpędzać się od zera do 100 km/h w 3,6 sekundy, a od zera do 200 km/h w 11,1 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 kilometrów na godzinę (w ramach opcji limit można podnieść do 305 km/h). Seryjna produkcja nowych M5 w fabryce w Dingolfing rozpocznie się w listopadzie. Główne rynki zbytu: Niemcy, USA, Wielka Brytania, Kanada oraz Szwajcaria.
Źródło/zdjęcia: BMW BMW M5 Touring na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum