Flagowy okręt Bentley'a w postaci limuzyny Mulsanne będzie dostępny od tego roku również w specyfikacji Mulliner o sportowym charakterze. Maszyna nosząca historyczne nazwisko, kojarzone kiedyś z wyjątkowymi karoseriami Rolls-Royce'a i Bentley'a, będzie rozpoznawalna jak zwykle po unikalnych detalach stylistycznych.
Po sprzedaniu ostatniej sztuki Veyrona w zamkniętym nadwoziu Bugatti ma do zgryzienia ciężki orzech w postaci znalezienia chętnych na otwartego Grand Sporta. Na razie wykupiono tylko jedną trzecią z puli 150 sztuk, a reszta nie kwapi się z ruszeniem w świat. Na taki stan rzeczy zupełnie nowy Vitesse długo nie pozwoli.
Na scenę wjeżdża najmocniejszy roadster w ofercie Mercedes-Benza - SL 63 AMG zupełnie nowej generacji. Od poprzedniego razu maszynie znacząco się schudło dzięki aluminiowemu nadwoziu, przybyło jje mocy i nowinek technologicznych. Samochód odzyskał również prestiżową posadę pojazdu bezpieczeństwa w Formule 1.
Nieśmiertelny Jaguar E-Type, którego produkcję zakończono ponad trzydzieści pięć lat temu doczekał się kolejnego, przyszywanego wnuka. I to takiego, który mierzy równie wysoko, co warty majątek Speedster firmy Eagle, nad którym rozpływał się bezgranicznie Jeremy Clarkson. A imię jego Lyonheart K.
Holenderskie Savage Rivale, któremu trzy lata temu popełniło się luksusowe supercoupe i kabriolet w jednej osobie Roadyacht GTS, pokaże się w tym roku z kolejnej strony. Tym razem maszyna, która w dalszym ciągu pozostaje prototypem, wcieli się w rolę samochodu wyścigowego. Wersja GTR zadebiutuje już w połowie kwietnia.
Rodzina modeli Vantage spod znaku Aston Martina powiększy się w tym roku o drogowe, limitowane do zaledwie 150 sztuk V12 Zagato, ale na tym nowości się nie skończą. Serię poprawek przejdzie jednocześnie najtańsze V8 Vantage, które po raz ostatni próbowało sobie radzić z upływem czasu jeszcze w 2008 roku.
GranTurismo Sport, które w ubiegłym roku zostało wzmocnione o dodatkowe dziesięć koni mechanicznych, nie przestaje się rozwijać. W tym roku po raz kolejny przybędzie mu mocy, ale wszystkich zmian, widocznych już gołym okiem, będzie znacznie więcej. Łącznie z niewielkim retuszem wizerunku.
Po drugiej wojnie światowej marka Bugatti, która straciła założyciela i jego spadkobiercę, miała najlepsze lata już za sobą i wkrótce zniknęła z mapy świata na stałe. Ettore Bugatti zmarł w 1947 roku, a jego najstarszy syn Jean zginął w wypadku osiem lat wcześniej. A jak mogłoby wyglądać Bugatti dzisiaj, gdyby Jean dożył sędziwego wieku?
Słynny 205 GTi, który zachwycał pod koniec lat osiemdziesiątych i do dzisiaj uważany jest za jednego z najważniejszych przedstawicieli gatunku, już wkrótce doczeka się kolejnego prawnuka. Tym razem będzie on nosił ósemkę w nazwie i skrywał się asekuracyjnie pod peleryną konceptu, którą powinien zrzucić za kilka miesięcy.
Słonecznej Californii spod znaku Ferrari stukną na wiosnę już cztery lata, w trakcie których w ofercie modelu pojawiały się stale drobne udoskonalenia i nowości. Ale te największe nadchodzą dopiero teraz. Z bliska będzie można przyjrzeć się im już na początku przyszłego miesiąca na salonie samochodowym w Genewie.