Aktualności
18.08.2013

Lamborghini Diamante Serum wzmacniające

Lamborghini przy pomocy Egoisty i Veneno dało wyraźnie do zrozumienia, że możga się po nich spodziewać wszystkiego. Sygnał ten odebrała rzesza młodych, niezależnych stylistów, wśród których nie brakuje osób sympatyzujących z włoską marką. Efektem takich reakcji jest wirtualny koncept o nazwie Diamante.

Diamante to po włosku nic innego, jak tylko "diament". Autorem konceptu jest Thomas Granjard z Uniwersytetu Coventry, który wyobraża sobie, że właśnie w taki sposób zostaną za dziesięć lat uczczone sześćdziesiąte urodziny Lamborghini. Diamante czerpie pełnimy garściami z Egoisty i Veneno, które przygotowano w tym roku w związku z pięćdziesiątą rocznicą działalności marki.

Lamborghini Diamante

Granjard, który współpracuje obecnie między innymi ze studiem Lean Design, wyobraża sobie Lamborghini przyszłości jako... samochód o napędzie elektrycznym. Ale to nie wszystko. Przyjazny środowisku Diamante, zaprojektowany od razu jako coupe i roadster, miałby być napędzany czterema silnikami elektrycznymi, a do ładowania baterii służyły dwie mikroturbiny odrzutowe - coś jak w koncepcyjnym Jaguarze C-X75.

Lamborghini Diamante

Co na to wszystko Lamborghini? Prawdopodobnie nie jest nawet świadome istnienia takiego konceptu, a na każde zapytanie o samochód elektryczny odpowiada w ostatnich miesiącach przecząco. Szczyt możliwości marki stanowi obecnie 6,5-litrowy, spalinowy silnik V12, który zasila wszystkie odmiany Aventadora i limitowany do trzech sztuk model Veneno. W tym ostatnim przypadku jednostka rozwija moc 740 koni mechanicznych.

Skomentuj na forumUdostępnij