Hennessey Venom GT - Dojrzały owoc

Po dwóch i pół miesiącach od prezentacji pierwszego prototypu amerykańskie Hennessey Performance może pochwalić się pierwszym produkcyjnym egzemplarzem supercoupe Venom GT. Maszyna już wkrótce trafi do właściciela na Bliskim Wschodzie.

Prototypowy egzemplarz dysponował skromnym LS9 V8, rozwijającym dzięki kompresorowi około 730 KM. Pierwszy seryjny Venom GT to bestia bez żadnych kagańców - 6,2-litrowe V8, sucha miska olejowa, podwójne turbo, 1217 koni mechanicznych i 1537 Nm momentu obrotowego! Na zwykłej, 95-oktanowej benzynie silnik rozwija 1047 KM.

Napęd maszyny bazującej na Lotusie Elise przenoszony jest na tylną oś poprzez ręczną skrzynię biegów Ricardo o sześciu przełożeniach, która pracuje również w Fordach GT. Venom GT z pustym zbiornikiem paliwa waży 1147 kilogramów, z pełnym 1220. Daje to stosunek mocy do masy prawie 1:1!

Osiągi topowej wersji to zaledwie 2,9 sekundy przy rozpędzaniu się do 100 km/h, 7 sekund potrzebne do osiągnięcia 200 km/h i tylko 14,9 sekund, po których na zegarze pojawi się 300 km/h. Prędkość maksymalna? Nawet 420 km/h, niestety póki co jedynie w teorii.

Pierwszy, seryjny egzemplarz zbudowano dla Ala DiMora ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, wyłącznego dealera samochodów Hennessey'a w tamtej części świata i właściciela DiMora Motors. Venom GT jest budowany ręcznie w angielskim Silverstone, silniki przybywają z Teksasu. Supercoupe dostępne jest z kierownicą po lewej i prawej stronie w trzech wariantach mocy, poruszających się w okolicach 725, 1000 i 1200 KM.