Formuła 1 Grand Prix Singapuru - Jeden punkt za mało
Do końca tegorocznego sezonu Formuły 1, zdominowanego przez Sebastiana Vettela i zespół Red Bulla, pozostało jeszcze pięć eliminacji, ale tytuł mistrza świata kierowców mógł rozstrzygnąć się już w miniony weekend w Singapurze. Jedyne, czego potrzebował do osiągnięta tego celu Vettel to wypracowania przewagi 125 punktów nad drugim kierowcą w tabeli.
Czternasty wyścig w tym roku Niemiec rozpoczął od zdobycia pole position, już jedenastego w tym sezonie. Za nim wystartował Webber, trzeci Button. Potem Hamilton, Alonso, Massa, Rosberg, Schumacher, Sutil i na 10 pozycji di Resta. Renault w fatalnej formie: Senna 15, a Petrov dopiero 18 - za nim już tylko zeszłoroczni debiutanci, czyli ekipy Virgin, Lotusa i HRT.
W wyścigu zdublować nie dało się tylko siedmiu kierowców, a myśli Vettela o wygranej cały czas mącił Button, który na mecie miał do 24-letniego kierowcy Red Bulla tylko 1,7 sekundy straty. Grand Prix Singapuru było już dziewiątą wygraną aktualnego mistrza świata w tym roku i 19 w jego karierze w Formule 1. Podium zamknął Webber. Z pełnymi wynikami wyścigu można zapoznać się na oficjalnej stronie F1: formula1.com.
Vettel z Singapuru wyjechał bez korony mistrza. Do świętowania drugiego tytułu w karierze zabrakło mu... zaledwie jednego punktu. W tej chwili na koncie ma 309 oczek, a drugi w tabeli Button traci do niego 124 punkty, mając ciągle teoretycznie szanse na tytuł. Kolejna eliminacja, Grand Prix Japonii, już 9 października.
Źródło/zdjęcia: formula1.com, redbullracing.com Formuła 1 na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum