Aktualności
07.01.2012

Sonic Wind LSRV Milion koni mechanicznych

Od blisko 35 lat rekord prędkości wśród załogowych samolotów należy to amerykańskiego, rakietowego X-15. Eksperymentalna maszyna, z której korzystała między innymi NASA i która mogła wzlecieć na wysokość ponad 105 km, rozwinęła w 1967 roku prawie 7,3 tysiąca km/h. Dziś skonstruowane dla niej silniki mogą przyczynić się do rekordu prędkości naziemnej.

Rekord ten od jesieni 1997 roku należy do Brytyjczyków. Andy Green w pojeździe Thrust SSC z dwoma silnikami odrzutowymi rozwinął wówczas ponad 1240 km/h (sam rekord, liczony jako średnia z dwóch przejazdów, wynosi nieco mniej). Chętnych na jego pobicie jest kilku, a wszyscy symbolicznie celują w 1000 mph (ponad 1600 km/h). Waldo Stakes jest inny. Celuje w 2000 mil na godzinę (blisko 3220 km/h). I to nie żarty!

Sonic Wind LSRV

Za 56-letnim Kalifornijczykiem nie stoją zastępy naukowców i sponsorzy z milionami dolarów, ale pasja, ciężka praca i lata zgłębiania tematu i liczne doświadczenia. Stakes ma już na koncie własne rekordy prędkości i rekordowe maszyny. Nad mającym być najszybszym i najmocniejszym pojazdem na kołach, jaki Ziemia widziała pracuje już od 2003 roku, obecnie w zacisznym zakamarku pustyni Mojave, nie korzystając nawet z mocy obliczeniowej komputera. Swoje dzieło nazwał tradycyjnie Sonic Wind z dopiskiem Land Speed Research Vehicle.

Sonic Wind LSRV

Maszyna jest nadal w częściach (plus modele w skali), ale gdy jej budowa dobiegnie końca będzie stała na siedmiu kołach o średnicy dwóch cali z przodu i dwóch większych z tyłu i mierzyła 14,4 metrów długości i 2,1 metry szerokości. Do napędu posłuży jeden z silników XLR-99, które zaprojektowano dla X-15 (w latach '80 Stakes nabył dwa). Jednostka karmiła się oryginalnie mieszanką ciekłego tlenu i bezwodnego amoniaku, ale Stakes będzie doprowadzał do niej po modyfikacjach mieszankę ciekłego tlenu i metanolu. Dzięki temu jej uciąg wzrośnie z 28,5 do około 30,5 ton - słynnego "miliona koni mechanicznych", który silnik mógłby generować w teorii (w praktyce o połowę mniej). O stabilności auta oprócz specjalnych lotek pod maszyną będzie decydował również system laserowego naprowadzania, wycelowany z nosa pojazdu prosto w linię horyzontu. Prace trwają.

Skomentuj na forumUdostępnij