Ferrari 250 GTO - Prawie bezcenne

Piękne 250 GTO, powstałe w latach sześćdziesiątych w zaledwie kilkudziesięciu egzemplarzach, nie przestaje fascynować i zadziwiać. Jeden z najbardziej pożądanych przez kolekcjonerów samochodów świata w minionych dniach po raz kolejny wpisał się na listę najcenniejszych zabytków motoryzacji, osiągając zawrotną cenę.

Tym razem statystyki zawyżyło 250 GTO z numerem seryjnym 5095 i bogatą historią wyścigową, które niespełna cztery lata temu za 15,7 milionów funtów zakupił kolekcjoner Jon Hunt. Teraz maszyna ponownie zmieniła właściciela, wybierając się do Hiszpanii. Prywatna transakcja zamknęła się w sumie... 20,2 milionów funtów! Według aktualnych kursów to prawie 102 miliony złotych. Dysponując takimi funduszami można nabyć choćby 120 sztuk 458 Italii...

Ferrari 250 GTO powstało w 1962 roku jako jeden z ostatnich samochodów, łączących w sobie drogowe GT i pojazd wyścigowy. Coupe było napędzane umieszczonym z przodu silnikiem V12 o pojemności 3 litrów i mocy dochodzącej do 300 koni mechanicznych. Przy masie niespełna 900 kilogramów pozwalało to na rozpędzenie się do 100 km/h w niecałe 6 sekund i rozwiniecie aż 280 km/h.

250 GTO było produkowane w dwóch seriach, różniących się przede wszystkim nadwoziem. Ostatnie trzy egzemplarze ze wszystkich 36 otrzymały karoserię zaprojektowaną przez Pininfarinę. Na bazie modelu postały również trzy sztuki 330 GTO, różniącego się przede wszystkim silnikiem, który powiększono do czterech litrów. GTO wygrywało w Tour de France, w klasie GT w Targa Florio, w Tourist Trophy w Goodwood, w Le Mans w klasie GT i na Nuerburgringu.

Wbrew pozorom astronomiczna kwota wyłożona na 250 GTO nie jest kwotą rekordową. Pierwsze miejsce i tytuł najdroższego samochodu świata dzierży od blisko dwóch lat Bugatti Type 57SC Atlantic z 1936 roku, które potajemnie zmieniło miejsce zamieszkania za kwotę sięgającą 26 milionów funtów (prawie 131 milionów złotych).