Aktualności
08.04.2012

Bizzarrini Veleno Trucicielka

Ostatnie egzemplarze seryjnie produkowanych modeli marki Bizzarrini przyszły na świat w końcówce lat sześćdziesiątych, zaledwie kilka lat po rozpoczęciu działalności firmy. Od tamtego czasu Giotto Bizzarrini udzielał się w roli wolnego strzelca, a pod jego nazwiskiem co jakiś czas prezentowano obiecujące prototypy.

Niestety z żadnego z tych projektów nie wynikło jeszcze nic więcej, a prawie wszystkie zakończyły się jedynie na obietnicach. Mimo to nazwisko Bizzarrini nadal wiele znaczy i rozbudza wyobraźnię kolejnych pokoleń inżynierów i stylistów. Jednym z najnowszych przykładów takiego wpływu jest koncept supercoupe Veleno, który w ramach swojej pracy dyplomowej na Uniwersytecie Coventy stworzył Borys Dąbrowski z Polski.

Bizzarrini Veleno

Futurystyczny, wirtualny pojazd inspirowany był... drzewołazem złocistym, czyli najjadowitszą żabą na świecie. Stąd organiczny kształt supercoupe, przenikające je jaskrawe kolory oraz jego nazwa, oznaczająca po włosku tyle, co "trucizna". Młody stylista, pracujący obecnie w Turynie, osadził swoje dzieło ze znaczkiem Bizzarrini w okolicach 2030 roku. Tak odległa przyszłość pozwoliła pomyśleć o maszynie przypominającej żywy organizm.

Bizzarrini Veleno

Auto miałoby być zasilane silnikami elektrycznymi, które czerpałyby energię z wodorowych włókien paliwowych, przechowywaną w nanorurkowych zbiornikach. Sam wodór miałby być otrzymywany z alg morskich i organicznych odpadków. Veleno powstałoby z nowych kompozytów i grafenu, a zamiast kół miało zestawy rolek, pozwalające na poruszanie się na boki. Ale czy to tak przystoi?

Skomentuj na forumUdostępnij