Aktualności
19.07.2013

Hennessey Corvette Stingray Szybka reakcja

General Motors nie zdążyło jeszcze na dobre rozkręcić sprzedaży siódmej generacji Corvette, a za model Stingray zabrał się już bardzo poważnie pierwszy tuner. Kto odważył się tak wcześnie grzebać przy jednej z największych ikon amerykańskiej motoryzacji? Oczywiście zakład Hennessey Performance.

Tuner z Teksasu, który ma na sumieniu jedne z najmocniejszych i najszybszych samochodów świata proponuje dla Corvette Stingray pakiet nadwoziowy z włókien węglowych, nowe felgi z ogumieniem Michelin Pilot Super Sport, ceramiczno-węglowe tarcze hamulcowe od Brembo, regulowane zawieszenie od Penske, nową tapicerkę, dodatki wnętrza oraz tuning silnika na kilku poziomach wtajemniczenia.

Hennessey Corvette Stingray

W każdym przypadku Hennessey oferuje doładowanie silnika za pomocą sprężarki mechanicznej lub dwóch turbosprężarek, nowy układ wydechowy, zmodyfikowany układ dolotowy, przeprogramowane ECU, a w kolejnych etapach wymianę wałka rozrządu, zaworów, korbowodów, tłoków, głowicy cylindrów, układu paliwowego, układu chłodzenia oraz innych elementów silnika, które będą musiały sobie radzić z mocą znacznie większą, niż fabryczne 466 koni mechanicznych.

Hennessey Corvette Stingray

Pakiet HPE600 podnosi moc widlastej ósemki na 93-oktanowym paliwie do 608 KM, HPE700 do 710 KM, HPE800 do 811 KM (pierwsze twin turbo), a HPE1000 aż do 1014 koni mechanicznych. O osiągach tak zmodyfikowanej Corvette tuner na razie nie informuje, ale z pewnością poznamy je gdy tylko na ulice wyjadą pierwsze, ukończone egzemplarze.

Skomentuj na forumUdostępnij