Aktualności
06.09.2013

McLaren P1 Szkoła przetrwania

McLaren P1 zmierza wielkimi krokami ku produkcji seryjnej, ale zanim do tego dojdzie maszynę czeka jeszcze kilka tygodni ostatnich testów. Podczas prób przeprowadzanych latem skupiono się na ekstremalnych temperaturach, co zaowocowało pierwszymi zdjęciami niezamaskowanego auta bliskiego seryjnemu w ruchu.

McLaren skupił się wysokich temperaturach, których czarny prototyp szukał w Ameryce Północnej. Zachowanie auta na zwykłej drodze oraz zamkniętym torze sprawdzano podczas przejazdów przez Arizonę, Kalifornię i Nevadę, w których to stanach temperatura powietrza potrafi przekraczać pięćdziesiąt stopni Celsjusza. Po próbach tych P1 czekają już tylko formalności i znacznie lżejsze testy.

McLaren P1

McLaren we wrześniu świętuje pięćdziesiątą rocznicę działalności, której głównym bohaterem będzie model P1 właśnie. Firmę 2 września 1963 roku z myślą o samochodach wyścigowych założył Bruce McLaren, który przybył do Wielkiej Brytanii z Nowej Zelandii. Ceremonię rozpoczęcia obchodów uświetnili obaj kierowcy Formuły 1 zespołu Vodafone McLaren Mercedes. Jenson Button wjechał w P1, a Sergio Perez w modelu MP4-12C Spider, który był już 3000 egzemplarzem wyprodukowanym w serii 12C.

McLaren P1

Rocznica działalności będzie świętowana jeszcze przez najbliższe tygodnie, w ciągu których do klientów mają trafić pierwsze sztuki McLarena P1. Hybrydowy układ napędowy auta z podwójnie doładowanym V8 w roli głównej produkuje maksymalnie 916 koni mechanicznych i 900 niutonometrów. P1 będzie rozwijał 100 km/h w niecałe 3 sekundy, 200 km/h w niecałe 7 sekund i 300 km/h w niecałe 17 sekund. Prędkość maksymalna zostanie ograniczona elektronicznie do 350 km/h.

McLaren P1

Anglicy obiecują także, że P1 będzie królował na torze. Na razie nie jest to poparte żadnymi liczbami, ale prototypy były już nie raz widziane na pętli Nuerburgring Nordschleife. Nieoficjalnie mówi się, że pokonanie jednego okrążenia zajęło maszynie 7 minut i 4 sekundy, czym McLaren nie był usatysfakcjonowany. Firma dąży do wyniku nie przekraczającego siedmiu minut.

Skomentuj na forumUdostępnij