Aktualności
05.10.2013

Arrinera Hussarya Jeżdżący szkielet

Arrinera Automotive rozpoczęła w ostatnich tygodniach testy jeżdżącej ramy modelu o nazwie Hussarya. Dla całego projektu pierwszego, polskiego super samochodu, który wystartował kilka lat temu, ma być to krokiem milowym. Kompletny egzemplarz sportowego coupe z Warszawy mielibyśmy zobaczyć gdzieś w przyszłym roku.

Pierwszy etap testów zakończył się między innymi uzyskaniem przeciążeń w zakręcie sięgających prawie 1,4 g. Na swoją kolej czekają hamulce aerodynamiczne, które mają zostać poddane intensywnym testom w następnej kolejności. Jednocześnie rozwijane są wątki wytrzymałości ramy, projekt wahaczy, półosi, układu wydechowego, wnętrza, nadwozia, skrzyni biegów, zawieszenia i układem hamulcowego. To, co już jeździ jest jeszcze dalekie od samochodu, który mógłby wejść do produkcji seryjnej.

Arrinera Hussarya

Seryjna Hussarya ma być zasilana widlastą ósemką General Motors o mocy około 650 koni mechanicznych, połączoną ze skrzynią biegów Graziano lub Cima (komunikaty Arrinery nie są w tej kwestii spójne, i nie tylko w tej). W planach jest także wariant o mocy przekraczającej 700 koni mechanicznych i edycja limitowana "Seria 33", od której ma rozpocząć się ogólnoświatowa sprzedaż. Samochód ma ważyć docelowo około 1300 kilogramów, rozwijać prędkość 100 km/h w 3,2 sekundy, 200 km/h w 8,9 sekund i rozpędzać się maksymalnie do 340 kilometrów na godzinę.

Arrinera Hussarya

Arrinera rozpoczęła prace nad swoim autem jeszcze w czerwcu 2008 roku pod szyldem Veno Automotive, a w czerwcu 2011 roku pokazała pierwszy prototyp AH1, z którym auto seryjne nie będzie miało prawie nic wspólnego (jego pojawienie się i dalsza działalność spółki od samego początku wzbudza duże kontrowersje, szczególnie jeśli chodzi o działania finansowe firmy oraz głośne zapowiedzi, których nie nadgania rzeczywistość). Projekt nadwozia pierwszego, seryjnego modelu marki, który będzie nosił nazwę Hussarya, ujawniono w sierpniu ubiegłego roku.

Skomentuj na forumUdostępnij