Arrinera Hussarya - Poddana kolejnym próbom
Zgodnie z zapowiedziami Arrinera Automotive rozpoczęła w minionym tygodniu na lotnisku w Białej Podlaskiej testy związane z aerodynamiką nadwozia i kolejne próby układu jezdnego modelu Hussarya. Firma jednocześnie potwierdza, że rozpoczęcie sprzedaży planowane jest już na przyszły rok, a do jej siedziby wpłynęło kilkaset zapytań o możliwość zakupu auta.
W testach jeżdżącej ramy sprzed przeszło roku na terenie Moto Parku Ułęż firma sprawdzała funkcjonalność ramy jezdnej i podwozia. W próbach uczestniczył sam Lee Noble, brytyjski konstruktor, działający w przemyśle samochodów sportowych od końca lat siedemdziesiątych. W tegorocznych testach auta z kompletną, ale pozbawioną detali karoserią, wzięli udział eksperci z Politechniki Warszawskiej. Na uczelni przeprowadzano między innymi większość symulacji i obliczeń, dotyczących nie tylko nadwozia, ale również ramy nośnej samochodu, który będzie zasilany widlastą ósemką o mocy około 650 koni mechanicznych ze stajni General Motors.
"W super samochodach, które osiągają duże prędkości, nie może być przypadkowych kształtów i elementów nadwozia. Tu wszystko ma wpływ na stabilność jazdy, na zachowanie w zakrętach czy długość drogi hamowania. Sprawdzamy, na ile nasze modele teoretyczne mają odwzorowania w rzeczywistości. Na tym etapie badamy między innymi kąty natarcia tylnego, ruchomego elementu aerodynamicznego oraz przepływy w dyfuzorze." - powiedział dr hab. Janusz Piechna na Wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej.
Na płycie lotniska w Białej Podlaskiej w minionych dniach pojawił się jeden prototyp coupe Hussarya, ale w różnych konfiguracjach. Poza aerodynamiką i napędem badano między innymi dwa różne układy wydechowe: jeden z dwoma końcówkami wychodzącymi po bokach, drugi z dwoma ujściami po środku. Maszyna nie miała jeszcze wykończonego wnętrza. Jego przygotowaniem zajmie się gliwicki zespół projektantów, prowadzony przez duet Łukasz Siódmok i Andrzej Sapierzyński, znany między innymi z produkcji luksusowych, "samochodowych" mebli pod marką Luc&Andre, które od kilku lat rozprowadzane są po całym świecie.
Sprzedaż pierwszego, polskiego super samochodu z Warszawy ma rozpocząć się od kolekcjonerskiej serii Hussarya 33, którą będzie wyróżniać między innymi wykończenie nadwozia i wnętrza. Produkcja limitowanej do trzydziestu trzech sztuk partii planowana jest w zakładach SILS Centre Gliwice, a jej sprzedażą za granicą zajmie się spółka Arrinera Automotive Holding PLC, która niedawno zmieniła swoją siedzibę z Londynu na Silverstone Park, miejsce o wiele bardziej odpowiednie dla tego typu przedsięwzięć.
Aktualizacja 29.10.2014 / Podczas przeprowadzonego dziś przez Arrinerę chatu z Arkadiuszem Kuichem i Łukaszem Tomkiewiczem, prezesami odpowiednio Veno S.A. oraz Arrinera Automotive S.A. udało uzyskać się kilka nowych informacji na temat modelu Hussarya. Samochodu nie zobaczymy na pewno na przyszłorocznym salonie samochodowym w Genewie, ale firma planuje zmieścić się z jego międzynarodową premierą przed końcem 2015 roku (pierwotnie Arrinera deklarowała, że auto zobaczymy już w 2013 roku). Poza silnikiem V8 rodem z Corvette trwają już przymiarki do jednostki dedykowanej Arrinerze, której moc znacznie przekroczy 650 KM. W planach na przyszłość jest również roadster, wersja torowa oraz elektryczna. Na liście chętnych na zakup auta znajduje się około 220 nazwisk, z czego 35 jest z Polski. Samą Hussaryę będziemy mogli poprowadzić wkrótce wirtualnie: auto pojawi się w grze Asphalt na urządzenia przenośne.
Źródło/zdjęcia: Arrinera Automotive Arrinera Hussarya na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum