Audi Sport - Pożegnanie z WEC

Kilka dni temu była to tylko plotka, dzisiaj to już fakt. Audi po kilkunastu latach wielkich sukcesów wycofuje się ze startów w wyścigowych, długodystansowych mistrzostw świata i 24-godzinnego wyścigu Le Mans. Decyzja idzie w patrze z innymi przekształceniami marki, która planuje rozszerzyć swoją ofertę o samochody elektryczne.

Trwający obecnie piąty sezon pucharu FIA World Endurance Championship będzie dla fabrycznych zespołów Audi sezonem ostatnim. Seria WEC zastąpiła mistrzostwa Intercontinental Le Mans Cup, a wcześniej na długim dystansie walczono w różnych pucharach o charakterze regionalnym. Audi z prototypami klasy Le Mans startuje nieprzerwanie od osiemnastu lat, w ciągu których osiągnęło niesamowite wyniki. Były to modele od coupe i spyderów R8, poprzez R10 i R15 po kilka generacji coupe o oznaczeniu R18. Razem z wycofaniem się marki zakończy się pewna era.

W ciągu osiemnastu lat samochody Audi wygrały aż trzynaście razy w 24-godzinnym wyścigu Le Mans. Prototypy marki wystartowały do dnia dzisiejszego łącznie w 185 wyścigach, wygrały aż 106 z nich, 80 razy startowały z pole position i w 94 wyścigach ustanowiły najlepsze czasy pojedynczego okrążenia. W tym czasie zmieniono całkowicie wizerunek Le Mans: w roku 2006 Audi jako pierwsze wygrało z silnikiem wysokoprężnym na pokładzie, a sześć lat później było pierwszym wygranym z hybrydowym układem napędowym. Marka sięgnęła po dwa mistrzostwa serii WEC, a w latach 2000-2008 zdobyła dziewięć tytułów z rzędu w pucharze American Le Mans Series, najważniejszych w tamtym czasie mistrzostwach prototypów Le Mans.

Dla Audi w Le Mans co najmniej po dwa razy wygrywali od 2000 roku włącznie: Tom Kristensen, Emanuele Pirro, Frank Biela, Rinaldo Capello, Marco Werner, Allan McNish, Benoit Treluyer, Andre Lotterer i Marcel Fassler. W tym roku po siedmiu z dziewięciu eliminacji FIA World Endurance Championship w zasięgu marki i jej kierowców są ostatnie tytuły mistrzowskie w ściganiu na długim dystansie (Audi wygrało w tym roku w jednym wyścigu, w każdym oprócz pierwszego miało swoje samochody na podium). Dwie ostatnie, 6-godzinne eliminacje sezonu będą miały miejsce w listopadzie w Chinach i Bahrajnie.

Trudna decyzja, którą ogłoszono dzisiaj rano przed 300 pracownikami oddziału sportowego nie pozostawi po sobie próżni. Audi zainteresuje się teraz jeszcze bardziej... elektryczną Formułą E, w ramach której współpracuje ściśle z firmami Abt i Schaeffler. To jednocześnie krok w stronę produkcji na dużą skalę osobowych aut o napędzie elektrycznym, które mają pojawić się już w roku 2018. Jednocześnie marka pozostanie wierna serii DTM - wszyscy zatrudnieni w tym dziale mogą spać spokojnie. Pod znakiem zapytania pozostaje jeszcze udział Audi w FIA World Rallycross Championship.

Pozostałe aktywności Audi Sport, pod którego skrzydłami zebrano jakiś czas temu samochody wyścigowe i drogowe, wydają się nie zmieniać. To oferowane modeli wyścigowych różnych klas GT zespołom prywatnym, organizacja markowej serii TT Cup, w której jeżdżą Polacy oraz przygotowanie samochodów sportowych i usportowionych spod znaku liter R i RS. Najnowszą pozycją w tym towarzystwie jest torowe RS3 LMS, które pokazano pod koniec września. W miniony weekend pojazd zaliczył idealny debiut: wygrał w swojej klasie w swoim pierwszym starcie w finale serii VLN na Nürburgringu (miejsca 17 i 22 w generalce na 140 załóg).