Jaguar I-Pace - Wewnętrzny spokój
Niecałe półtora roku temu Jaguar zaskoczył nas prototypem elektrycznego crossovera o nazwie I-Pace i obietnicą wprowadzenia auta do produkcji szybciej, niż ktokolwiek by się tego spodziewał. Teraz pierwszy, seryjny elektryk brytyjskiej marki staje się faktem: maszynę odsłonięto wczoraj wieczorem na specjalnym pokazie w Austrii.
Gotowy do produkcji I-Pace z wyglądu nie odbiega od pokazanego jesienią 2016 roku prototypu. Samochód mierzy 4,68 metra długości, waży od 2,1 tony w górę, zabiera na pokład pięć osób i oferuje przestrzeń bagażową o pojemności aż 656 litrów z tyłu oraz dodatkowych 27 litrów z przodu. W standardzie lub za dopłatą otrzymamy adaptacyjne zawieszenie, panoramiczny dach, sześć portów USB, trzy gniazdka 12V oraz rozbudowane systemy łączności. Przed ukończeniem projektu zbudowano ponad 200 prototypów I-Pace, które pokonały na całym świecie w różnych warunkach klimatycznych ponad półtora miliona kilometrów i spędziły na stanowiskach testowych ponad 11 tysięcy godzin.
Samochód napędzany jest dwoma silnikami elektrycznymi, po jednym na każdej osi. Każdy z silników dostarcza po 200 koni mechanicznych i 348 niutonometrów i podłączony jest pod chłodzone cieczą, litowo-jonowe baterie o masie 613 kilogramów i pojemności 90 kWh oraz jednostopniowe skrzynie biegów. I-Pace rozpędza się do setki w czasie 4,8 sekund i rozwija prędkość maksymalną 200 km/h. Zasięg: do 480 kilometrów według normy pomiarowej WLTP (Worldwide harmonized Light vehicles Test Procedure) przy niskich prędkościach. Ulokowane w podłodze baterie można załadować do 80% w 85 minut z publicznych stacji ładowania o mocy 50kW lub 10 godzin z domowego wall boxa. Auto jest też gotowe na współpracę ze stacjami szybkiego ładowania o mocy 100 kW, które skrócą operację do 45 minut.
Elektryczny, zbudowany na aluminiowym szkielecie Jaguar będzie oferował kilka różnych trybów jazdy, w tym różne tryby pracy systemu odzyskiwania energii kinetycznej z hamowania. Najbardziej wydajny tryb pozwoli na poruszanie się z wykorzystaniem wyłącznie pedału gazu, hamowaniem zajmie się system odzyskiwania energii. Do wyboru będą wersje wyposażenia S, SE i HSE, a także specjalna seria First Edition. Maszyna będzie połączona z dedykowaną aplikacją na urządzenia przenośne, a na pokład trafią systemy sztucznej inteligencji, uczące się preferencji kierowcy i pasażerów oraz urządzenie Amazon Alexa, pozwalające na komunikację głosową z aplikacją Jaguara, na przykład "Czy mój samochód jest zamknięty?" lub "Czy dojadę do pracy bez ładowania baterii?".
I-Pace zadebiutuje przed wielką publicznością już w przyszłym tygodniu na osiemdziesiątym ósmym salonie samochodowym w Genewie. Wystawa będzie otwarta dla zwiedzających w dniach od ósmego do osiemnastego marca. Elektryczny kocur produkowany jest w zakładach koncernu Magna Steyr w Graz w Austrii, najbardziej znanych z produkcji Mercedes-Benza klasy G, w których od ubiegłego roku powstaje spalinowy Jaguar E-Pace. Na brytyjskim rynku I-Pace można już zamawiać. Model, wliczając rządowe upusty, wyceniono na 63,5 tysiące funtów. Aktualnie to równowartość trzystu tysięcy złotych. I-Pace będzie miał również własną serię wyścigową.
Źródło/zdjęcia: Jaguar Jaguar I-Pace na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum